Jak napisała sama Autorka, „książka ta jest zadedykowana wszystkim tym, których pasją jest podróżowanie, lecz wciąż brakuje im wiary w siebie”. Gdyby nie ta wiara, dwudziestodwuletnia Paula Gierak zapewne nigdy nie kupiłaby biletu do Nairobi, nie spakowała plecaka i nie wybrała się do Kenii. Zupełnie sama. Ale zrobiła to. Spełniła swoje marzenie i oto jest w Afryce, odkrywając ją po swojemu i chwilami nie wierząc, że to się dzieje naprawdę. Z zapartym tchem ogląda żyrafy, słonie i zebry z pociągu jadącego na wschód kraju, zachwyca się barwnym targiem w Mombasie, kąpie się w Oceanie Indyjskim, w mieście Kisumu rozczarowuje się Jeziorem Wiktorii, w którym… myje się samochody. Ponadto uczy się targować z kierowcami taksówek, gotuje pierogi dla goszczących ją Kenijczyków i zaczyna rozumieć, dlaczego najważniejszym posiłkiem jest ryżowa masa zwana ugali. Jest w tej podróży miejsce na poznawanie nowych ludzi i nowych zwyczajów, jest miejsce na zabawę i na refleksję, ale także na smutek, strach i tęsknotę za domem, czyli uczucia nieobce chyba każdemu podróżnikowi, nie tylko początkującemu. Bowiem Jak stwierdza Autorka, „podróżowanie to nie tylko dalekie wyprawy i rozmowy z ludźmi. Podróż to także wędrówka w głąb własnego umysłu i wbrew pozorom to ona okazuje się najdalsza, najbardziej niebezpieczna i najtrudniejsza. To podróż, z której już nigdy się nie wraca”.