"... Każdy z nas nosi w sobie taką książkę, tyle że nie zawsze ma potrzebę, by to, co zostało w nim na zawsze, zapisać, opowiedzieć. Bohaterem mojej jest miasto - Świecie nad Wisłą, świadek dzieciństwa i wczesnej młodości, miasto pogranicza, położone na styku różnych kultur i państwowości.
A ta o nim opowieść potwierdza, jak bardzo pozostało ze mną na długie lata. Nie jest to dokument, a zaledwie mała cząstka własnej o nim pamięci. I nawet jeśli nie wszystko i nie do końca jest w tej książce prawdą obiektywną, to jest na pewno moją własną prawdą o Świeciu, które dzisiaj nie przypomina tego sprzed lat. Jego nowy czas zapisze zapewne ktoś inny..." - pisze Autorka, dziennikarka, publicystka i reporterka. Już zamknięte drzwi są również książką o dorastaniu, stawianiu pierwszych pytań i o domu dzieciństwa, którego dotąd strzeże magiczny lew na klamce.
A ta o nim opowieść potwierdza, jak bardzo pozostało ze mną na długie lata. Nie jest to dokument, a zaledwie mała cząstka własnej o nim pamięci. I nawet jeśli nie wszystko i nie do końca jest w tej książce prawdą obiektywną, to jest na pewno moją własną prawdą o Świeciu, które dzisiaj nie przypomina tego sprzed lat. Jego nowy czas zapisze zapewne ktoś inny..." - pisze Autorka, dziennikarka, publicystka i reporterka. Już zamknięte drzwi są również książką o dorastaniu, stawianiu pierwszych pytań i o domu dzieciństwa, którego dotąd strzeże magiczny lew na klamce.