Wspominałam już, że pióro @andrzejak_wasilewska_autor działa lepiej niż kawa?
Normalnie miałam ochotę złapać za telefon i napisać do autorki z pytaniem, dlaczego znów mi to robi!
Po stoczonej walce z własnym sumieniem, Lea ponownie pozwala zbliżyć się do siebie Konradowi. Niestety sielanka nie trwa długo, a na jaw wychodzą sekrety, które oboje mocno skrywali. Wzburzona nowinami dziewczyna, chowa się u babci, chcąc uciec od mężczyzny z pięknymi oczami. Kiedy Konrad nie daje za wygraną, Lea postanawia położyć swoje szczęście na jedną kartę i wpusza mężczyznę do swego serca i nie tylko tam...
Czy to już będzie koniec tej historii? A może to zaledwie preludium do bomby, jaką postanowi na nas zdrzucic autorka?
@andrzejak_wasilewska_autor ma to do siebie, że kreuje główne bohaterki w taki sposób, aby czytelniczki wylewały na nie wiadro przekleństw Mimo tego, jej historie nie tracą na wartości, a jedynie zyskują na wartości.
Poziom adrenaliny we krwi wrastał, wraz z pojawianiem się kolejnego amanta u boku Lei. W pewnej chwili naprawdę chciałam napisać do autorki Główna bohaterka tak mnie wyprowadziła z równowagi, że chciałam wejść do książki i nią potrzepać
Po raz kolejny w ten sposób przeżywam książkę Kamili i jestem pewna, że nie po raz ostatni
Choć u innych autorów nazwałabym to łatwowiernością lub czystą głupota u bohaterki, to Kamila ubiera całość w takie szaty, że jest to już jej znakiem rozpoznawcz...