Jaką kapibarą jesteś?

Książkę czytało mi się z przyjemnością i uśmiechem na ustach, gdy widziałem pomysłowe nazwy dla danych kapibar. Znajdziemy w niej po wewnętrznej stronie okładki labirynt, który musi pokonać kapibara w celu zdobycia jedzenia. Do każdej opowieści zostały dołączone odpowiednie ilustracje autorstwa Marty Ludwiszewskiej, które zdecydowanie cieszą oko i sprawiają, iż pozycja staje się bardziej atrakcyjna dla młodego czytelnika. Okładka zdecydowanie przyciąga wzrok i jest doskonała próbką tego, jak wyglądają grafiki w środku. Gorąco polecam książkę wszystkim dzieciom, gdyż tekst mogą przeczytać rodzice lub opiekunowie, a już same obrazki zaciekawią małych odbiorców, natomiast starsze dzieci mogą zainspirować się niektórymi kapibarami i rozwijać swoje talenty dzięki tej wesołej lekturze.

Kapibary to urocze zwierzątka, które w ostatnim czasie całkowicie opanowały sferę mediów. Zdarzyło Ci się zastanawiać jaką kapibarą jesteś?

Wybór jest szeroki: bałaganiara czy pendanciara, nerdziara czy piłkara, psiara czy kociara? W książce „Jaką kapibarą jesteś” każdy typ kapibary został opisany na jednej stronie, a tuż obok zamieszczona została ilustracja ukazująca daną kapibarę w jej naturalnym środowisku i ze stosownymi atrybutami.

Okładka i wygląd książki to pierwsze co zwraca naszą uwagę i w tym wypadku działa to na korzyść tej pozycji. Chociaż jest to tytuł, który ma zaledwie 60 stron to twarda okładka jest piękną ozdobą całości.

Bardzo podoba mi się kreska, którą wykonane zostały ilustracje zarówno w środku jak i na zewnątrz książki. Są pełne koloru, humoru, bogate w zdobienia i cieszą oko na każdej stronie podczas lektury.

Jednocześnie są one w pewnym sensie naturalne, wyglądają jakby chwile przed nami, ktoś je tu narysował co sprawiło, że bardzo pozytywnie odbieram tę pozycję.

W treści tuż po wstępie znajdziecie opis każdej z kapibar, który jest pełny humoru, zawiera liczne nawiązania do popkultury i napisany w sposób lekki, a więc w rezultacie książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Masa radości i pozytywności, którą przekazały w niej autorki rozświetli dzień nie jednego czytelnika, a w końcu od tego powinny być książki – by dostarczać nam szczęścia i uciechy.

Książka ta jest idealnym rozwiązaniem ...

Kapibary królują w internetowej przestrzeni. Za sprawą niezwykle łagodnego usposobienia, zupełnie nieidącego w parze z gabarytami, zyskały sympatię użytkowników mediów społecznościowych w wielu krajach. Możemy spotkać je w wirtualnym świecie, za sprawą memów czy zabawnych filmików, a od niedawna coraz częściej także w książkach. Jedną z takich publikacji jest nowość pt. „Jaką kapibarą jesteś?”, z tekstem Eweliny Angielczyk oraz zabawnymi ilustracjami, za którymi stoi Marta Ludwiszewska. Autorka przedstawia czytelnikom 21 różnych spojrzeń na ludzką naturę. Pełna charakterystycznego dla kapibar luzu treść rozbawi Was do łez. Masz ochotę sprawdzić jaką kapibarą jesteś? Zieloną klimaciarą, której dobro naszej planety najbardziej leży na sercu? Może impreziarą ceniącą zabawę, dresiarą kochającą swobodny styl, albo jesieniarą tulącą z czułością puchaty, mięciutki kocyk? Daj się porwać dowcipnym opisom i tętniącym kolorem ilustracjom! Ta książka doskonale poprawia humor, a w przeciwieństwie do czekolady ma nie ma kalorii 😊 Polecam – niezależnie od wieku!

kapibarą jesteś? To krótka książka, która opisuje najpopularniejszego zwierzaka internetowego w różnych osobowościach.

Książkę można sobie czytać powoli, na każdy dzień wybierając inną kapibarę i zachwycać się ilustracjami ale i doszukiwać się w tekście czegoś co sprawi, że możemy się dumnie nazywać Kapibarą.

Choć w spisie treści wymienionych jest około 21 kapibar to jest ich nieco więcej, bo niektóre ukryte są w tekście. A sam tekst czasem jest żartobliwy, a czasem ma w sobie ziarno prawdy. Na pewno wywoła uśmiech nawet w pochmurny dzień.

Moje serce skradła Kapibara Zodiakara, Książkara, Rośliniara, Jesieniara czy Bałaganiara. A w domu idealnie pasuje do mnie Kapibara Dresiara.

Jaką kapibarą jesteś? To książka nie tylko dla młodszych ale i starszych. Każdemu z nas spodoba się coś innego, ale i dostarczy rozrywki jakiej się nie spodziewamy. Można czytać w nocy o północy, między innymi książkami czy na zastój czytelniczy.

Polecam <3333