Bardzo smutna książka. Pomimo tego, że autorka napisała ją po to, aby pomóc swoim czytelnikom, to mam wrażenie, że smutek w dalszym ciągu przemawia przez jej życie osobiste.
Powinien przeczytać ją każdy, który w swoim życiu widzi tylko ciemne barwy, ale i każdy - kto chciałby nauczyć się, jak pomóc swoim bliskim. Nie wystarczy powiedzieć: "Nie martw się, będzie dobrze" lub "zobaczysz to przejdzie". Takie banały nic nie wnoszą do życia osoby strapionej.
Problem z czarnowidztwem leży dużo głębiej. Autorka opisuje swoje życie i opowiada po co i dlaczego podejmowała próby samobójcze. Dlaczego czuła się nierozumiana i dlaczego w dalszym ciągu nie zawsze potrafi uciąć złe myśli. Być może ta książka to spowiedź wobec najbliższych? W końcu nikt nie przerwie, nie skomentuje zachowania Justyny dopóki nie doczyta do końca?
Jeśli to Twój trudny czas w życiu to książka jest dla Ciebie. Jeśli chcesz zrozumieć swoich bliskich, dlaczego zachowują się tak a nie inaczej to książka również jest dla Ciebie. Nigdy nie wiesz czy nie przyjdzie Ci zetknąć się ze zrezygnowanym człowiekiem.
Nie można jej ocenić: dobra lub niedobra. Jest zbyt osobista, dotyka problemu, w którym każdy sposób może okazać się tym trafionym. Najlepszym. A może i jedynym, jaki odwiedzie człowieka od najgorszej decyzji w życiu.
Podziwiam za odwagę i jasny przekaz. Bez ogródek, niedomówień. Przemawia przez nią szczerość i prawda.