Zwierzaki ruszają w konkury
Książeczka "Jak jeż Jerzy został tatą" to opowieść o miłości i rodzicielstwie, skierowana do młodych czytelników. Kontynuacja przygód jeża Jerzego z książki Wierzę w jeże. Tym razem jeż Jerzy stanie oko w oko z wielkim uczuciem, jakim jest miłość i ojcostwo. Będzie gorąco, ale grono sprawdzonych przyjaciół nie zostawi Jerzego w kłopocie. Podzielą się swoimi doświadczeniami, pocieszą i opowiedzą o swoich obyczajach godowych.
Gdzie są młode kiedy ich jeszcze nie ma?
Jak się rodzą?
Do kogo są podobne?
Na czym polega dorosłość?
Skąd się bierze mleko?
Czy zwierzętom są romanse w głowie?
Niestety, jeżowi tatusiowie nie należą do troskliwych. Mój bohater jest wyjątkiem wśród wszystkich jeży świata. Jeżowa mama zostaje sama zaraz po weselu. Buduje wygodne, wyłożone delikatną trawą gniazdo i tam rodzi swoje dzieci. Są różowe i mięciutkie. Na początku maluchy tylko śpią i piją matczyne mleko. Potem otwierają oczy i zaczynają zwiedzać świat. Oczywiście pod stałą kontrolą mamy. Mają zbyt mało czasu na zabawę. Muszą się uczyć. Wszystkiego, poczynając od menu, przez budowę domu, na zagrożeniach kończąc. (Dorota Sumińska)
"Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie. To ja, Jerzy. Przyjaciel Picusia, Polnej i Zygzakowatego. Jeśli się nie mylę, to zakończyłem swoją opowieść tego dnia, gdy przedstawiłem się najsłodszej damie świata. Już po chwili była damą mojego serca. Minęło sporo czasu, zanim mogłem jej to powiedzieć. Nagle poczułem coś dziwnego. Nie, to nie dziwne, ale wspaniałe! Zapach Ireny! Dzień miał się ku końcowi, wyszła więc ze swojego domku. Potem wszystko potoczyło się jakby poza mną. Sam nie wiem, co kazało mi rozpocząć taniec. Zacząłem wirować w szalonym, jak na jeżowe możliwości, tempie."