W ostatnim czasie miałam okazję przeczytać „Idealne małżeństwo” autorstwa Kimberly Belle.
Iris i Willa poznajemy pewnego poranka, gdy jeszcze wylegują się w łóżku przed pójściem do pracy. On ma w planach służbowy wyjazd z Atlanty do Miami i instruuje swoją żonę co powinna zrobić w domowy obejściu. Na koniec poranka ona dostaje od męża pierścionek na który na pewno ich nie stać. Po wspólnym śniadaniu Will udaje się na lotnisko a Iris do szkoły, gdzie pracuje z młodzieżą jako szkolny pedagog. W czasie zajęć szkolnych wszyscy dowiadują się o tragedii – pasażerowie linii lotniczej Liberty Airlines zginęli w locie z Atlanty do Seatle. Po emocjach związanych z tą tragedią i „oddychnięciu”, że to nie był samolot męża Iris dostaje telefon od linii lotniczych z kondolencjami. Iris jest w szoku. Dlaczego linie lotnicze uznały, że na pokładzie tego samolotu był Will? Jak to mogło się stać, że był na liście pasażerów? Jednak znaleziona na miejscu katastrofy obrączka jak i aktówka z laptopem nie budzą już wątpliwości naszej bohaterki.
Iris zaczyna swoje śledztwo w czym początkowo pomaga jej brat bliźniak – Dave. Czego się dowie w trakcie poszukiwań przyjaciół i rodziny męża o których nigdy nie wspominał? Czy ona i Will faktycznie byli takim idealnym małżeństwem jak sądziła?
Historia, która dobitnie pokazuje, że nie jesteśmy w stanie tak naprawdę poznać drugiej osoby. Nie uda nam się to jeśli ona nie będzie chciała się przed ...