Historia procesu stalinowskiego zbrodniarza Adama Humera. Kiedy go poznałem, Adam Humer był pierwszym i jedynym człowiekiem w III Rzeczpospolitej aresztowanym pod zarzutem popełnienia przestępstw „stalinowskich”. Inaczej: był podejrzewany o dokonanie zbrodni przeciwko narodowi polskiemu. Był początek 1993 r. Gdy spotykaliśmy się w mokotowskim więzieniu, prokuratura zbierała dowody przeciwko Humerowi. Podejrzewała go o torturowanie więźniów. W powojennej Polsce komuniści stanowili przy pomocy aparatu przemocy, którego najważniejszym elementem były Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. W MBP Adam Humer sięgnął po stanowisko wicedyrektora Departamentu Śledczego, został zastępcą demonicznego Józefa Różańskiego. Adam Humer prowadził najsłynniejsze w tamtych latach śledztwa polityczne. Przesłuchiwał opozycyjnego, wywodzącego się Polskiego Stronnictwa Ludowego wicepremiera Stanisława Mikołajczyka. Wypytywał biskupa Czesława Kaczmarka, któremu w pokazowym procesie zarzucono szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych i Watykanu oraz wojenną kolaborację z Niemcami. Zatwierdzał akt oskarżenia rotmistrza Witolda Pileckiego, który na polecenie polskiego podziemia organizował ruch oporu w obozie Auschwitz, a przez komunistyczny wymiar sprawiedliwości został skazany na śmierć. Czy Humer żałował swojego życia? Co po latach myślał o tych, których torturował?