Wszystkie te opowieści ocierają się o sąd. I tylko to je łączy ze sobą, gdyż traktują o bardzo rozmaitych zdarzeniach, sytuacjach, ludziach i sprawach. Kłamałbym, wmawiając komukolwiek, że je notowałem w tej intencji, aby stanowiły pretekst do odzwierciedlenia życia potocznego. Są to bowiem tylko okruchy życia. Polowałem na to co niezwykłe, nie zaś zwyczajne. Z drugiej jednak strony nie było moim zamiarem opisywanie patologii życia wielkich i głośnych procesów.
(Ze wstępu autora)
(Ze wstępu autora)