Grzechòt

Maciej Lewandowski
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów
Grzechòt
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów

Opis

Dziecięca ciekawość potrafi zwieść na manowce.

W ciepłe wakacje młody Jakub przedziera się przez ogrodzenie na działkę zwariowanego sąsiada, o którym krążą legendy. W jego starym sadzie znajduje szopę, a w niej pozbawione kół czarne auto. Utracona kropla krwi to według Kuby niewielka cena za błyskotkę ukradzioną z pakamery. Do czasu… Metaliczny smak juchy obudzi bestię w czarnym pojeździe.

Grzechòt to trzymająca w napięciu opowieść zabierająca czytelnika do dawnych, dziecięcych wspomnień. Co by było, gdybyśmy kiedyś nie posłuchali rodziców i zbliżyli się do czarnej wołgi?



Data wydania: 2024-04-24
ISBN: 978-83-68005-06-6, 9788368005066
Wydawnictwo: MintWitch
Seria: Mint Witch
Kategorie: Fantastyka, Horror
Stron: 336
dodana przez: mewaczyta
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Pozostałe książki:

Grzechòt Cienie Nowego Orleanu Kto szepcze w ciemności Splątanie KRWAWNIK. Opowiadania z pozornie martwej strefy
Wszystkie książki Maciej Lewandowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dorosłych.

WYBÓR REDAKCJI
19.05.2024

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie będą przeznaczonymi nie koniecznie tylko dla dorosłego, ale też i dla młodszego odbiorcy. I tu właśnie mam bardzo dobrą wiadomość w tym względzie - oto pojawiła się książka, która stanowi sobą znakomite połączenie grozy i młodzieżow... Recenzja książki Grzechòt

Ciekawość to pierwszy stopień do... upiora

WYBÓR REDAKCJI
22.05.2024

W pewien letni dzień Kuba spędza czas z przyjaciółmi. Gdy ich piłka wpada na działkę zwariowanego sąsiada, chłopak rusza na jej teren, by ją odzyskać. Tam trafiona starą szopę... Pełen ciekawości zagląda do wnętrza i znajduje pozbawione kół czarne auto, a pod nim tajemniczą błyskotkę, którą postanawia zdobyć. Mała kropla krwi, utracona w czasie ek... Recenzja książki Grzechòt

Przeklęci po wsze czasy...

24.10.2024

„Nie ma potrzeby drążyć starych spraw. Chwila nieuwagi i tu coś się przetrze, tam rozedrze. I ludzie spoglądają na miejsca, na które nie powinni patrzeć. I widzą to, czego nie powinni widzieć”. Nie jestem typem czytelnika, który w trakcie lektury lubi się bać. Jednak niezmiennie w pochmurne jesienne wieczory mam ochotę poczuć dreszczyk niepoko... Recenzja książki Grzechòt

@jorja@jorja × 26

Nastoletni pogromcy upiorów

7.05.2024

Książkę miło wziąć do ręki. Robi świetne pierwsze wrażenie. Ma nastrojową okładkę w barwach jesieni i ostatnio bardzo popularne barwione brzegi. Na okładce jest tajemnicza szopa, a w niej stare auto. Widać krew. Barwione brzegi ozdobione są księżycem, drapieżnie wyglądającymi konarami drzew i upiornym kościotrupem. Z tyłu okładki też widnieje szop... Recenzja książki Grzechòt

@anna117@anna117 × 9

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Allbooksismylife
2024-07-23
10 /10
Przeczytane

Jak to jest gdy podczas dobrej wakacyjnej zabawy napotykamy się na rozwalającą się szopę i nie wiemy co może nas w niej spotkać. Na taką właśnie przeszkodę trafia Jakuba któremu podczas gry z przyjaciółmi potoczyła się błyszcząca piłka. Chłopiec wiedziony chęcią odzyskania zguby nieszczęśliwym trafem napotyka na swojej drodze popsuty samochód.I kiedy udaje mu się już zabrać zabawkę to wnętrza wozu wyłania się potwór, który nie cofnie się przed niczym aby tylko dopiąć swego.

Czy potwór z samochodu będzie zabijał kolejne swoje ofiary?

Czy legenda o czarnej wołdze to wytór czujeś wypbraźni?

Po spojrzeniu na okładkie można się już nieźle przestraszyć.Pozatym te piękne wydanie robi wrarzenie.Ma zdobione brzegi, oraz jest grubej oprawie.Aż takie książki chce się czytać od razu. Widnieje na niej jakiś samochód który utknąc w połamanej szopie.Albo jest to celowy zabieg okoliczności ,aby ktoś się nim zainteresował może na wzór pułapki. Odrazu na myśl przyszła mi powiastka o kiedyśnej czarnej wołdze która straszyli kiedyś małe dzieci. Niekiedy ja też wychodząc na spacer to się oglądałam czy nie jedzie gdzieś czarny samochód i mnie nie porwie. Może to były tylko takie opowiastki naszych babć i dziadków. Ale byłam nieźle przestraszona. Nawiązując teraz do tej książki bardzo się cieszę że autor wplótł te wydarzenie w swoją historię ponieważ nieźle mi się ją czyta.Z ciarkami na plecach i poniesionym pulsem serca. Takie powieści lubię czytać bo to mój klimat....

× 3 | link |
@aellirenn
2024-04-09
9 /10
Przeczytane

Pewnego dnia młody Jakub wchodzi na działkę sąsiada, o którym krążą legendy. W jego starym sadzie znajduje szopę, a w niej… czarną Wołgę.

Kiedy przeczytałam, że w książce będzie coś o czarnej Wołdze, wiedziałam, że muszę to przeczytać. Od razu bowiem przypomniały mi się opowieści babci na ten temat i strach, jaki we mnie to budziło. Byłam święcie przekonana, że po tylu latach po prostu przeczytam historię, która będzie dla mnie sentymentalną podróżą do czasów dzieciństwa. Pomyliłam się. Owszem, sentyment był, ale była też groza. I to taka, że hej! Przyznaję się bez bicia, że w nocy bałam się sama iść do ubikacji, tak byłam zestrachana w trakcie lektury 🤭

Prócz strachu dostajemy też kawał dobrej, spójnej historii, w której dzieje się tak dużo, że nie ma miejsca nawet na złapanie oddechu. Ale wiecie, dzieci tak mają - niekończące się zasoby energii - i autor oddał to w swojej książce idealnie. Ja już dzieckiem dawno nie jestem, lecz miałam wrażenie, że jestem częścią drużyny i biorę udział we wszystkich przygodach. Książka ma mocny vibe „The stranger things” czy Goonies (kto zna i wie, co łączy te dwie produkcje?), więc jeśli lubicie takie klimaty, to musicie ją przeczytać.

Ja się autorowi kłaniam w pas, bo potrafi w dobre historie i potrafi przestraszyć jak mało kto.

Gorąco polecam!

× 2 | link |
@iminfected.pl
@iminfected.pl
2024-06-03
7 /10

Młodzieńcza ciekawość może spowodować wiele złego.

Wakacje to piękny i beztroski czas, zwłaszcza dla dzieciaków. Jakub w ramach przygody, postanawia udać się na działkę nieco stukniętego sąsiada. Odkrywa tam starą szopę, a w niej jeszcze starszy wrak auta. Kiedy próbuje go zbadać, przypadkowo przebudza legendarną bestie zamieszkującą wysłużoną czarną Wołgę.

Ukazywanie historii z dreszczykiem, w której bohaterowie są młodociani, niesie ze sobą pewne konsekwencje. Mało kiedy taką historię można nazwać pełnoprawnym horrorem. Czuć natomiast pewien przygodowy klimat, który niesie ze sobą przyjemną rozrywkę 😁

Powieść Grzechót to dobrze napisana przygoda grupki małolatów muszących stawić czoła zagrożeniu, które sami przebudzili. Maciek Lewandowski w sprawny sposób poprowadził swoich bohaterów, serwując im całą masę kłód pod nogi, jednocześnie nie przesądzając w żadną stronę. Nie jest ani zbyt mrocznie, ani naiwnie. To dobrze zbalansowana książka, która łączy w sobie wiele elementów 😎

Naprawdę łatwo odnaleźć się w tej historii. Fabuła idzie zgrabnie do przodu, co jakiś czas serwując nam jakiś zwrot akcji, lub trudność, z jaką bohaterowie muszą sobie poradzić. Wszystko otoczone jest niesamowitym klimatem młodzieńczej ciekawości i zaradności. Myślę, że każdy by chciał za młodu przeżyć pewną niezapomnianą historię, a dzięki tej książki, marzenie staje się nieco bardziej realne 😊

Grzechót to książka dla każdego. Odnajdą się tutaj fani wie...

× 1 | link |
ME
@menia71
2024-05-25
7 /10
Przeczytane

Książka pięknie wydana. Z barwionymi brzegami.
Czartyże na Kaszubach. Wakacje.
Wyprawa po piłkę, która wpadła na zaniedbaną posesję sąsiada, zaowocowała odkryciem przez Jakuba drewnianej szopy stojącej pośród chaszczy. A w środku, pod brezentem stało czarne auto. Bestia ukryta w tym miejscu. Chcąc wyjąć spod niego coś błyszczącego, skaleczył się...
Potem zaginęła jego kotka, Czarna.

Sławek, Kuba i Majka to przyjaciele. Tworzą Klub i mają swoje bazy w lesie i na wzgórzach. Z innymi dzieciakami z miasta często grają w piłkę i inne gry. Nie lubią się z bandą Seby.
Na rodzinnym grillu poznali opowieść o Pani Piękjuszy oraz czarnej wołdze.
Nocna wizyta w poszukiwaniu kotki, na posesji sąsiada była ... dziwna. Nic nie było takie, jak zazwyczaj. Ani chwasty, ani zapachy, ani odległości. Ani tym bardziej limuzyna. Pewnego, zadziwiającego odkrycia dokonał też Sebastian. Usłyszał głos, nieludzki. Nie skończyło się to dla niego dobrze.
...
Zło zostało obudzone. Ponure i głodne.
...
Mieszkańcy plotkują i nakręcają się wzajemnie. Giną ludzie i zwierzęta.
Czarna wołga jeździ po mieście. Stare, lokalne legendy ożywają.
...
Napięcie i oczekiwanie na to, co się zdarzy towarzyszyło mi od pierwszej strony. To, że bohaterami są dzieciaki nie oznacza, że to książka przygodowa dla młodzieży. To opowieść grozy. Taka na serio. Świetnie napisana. Bardz...

× 1 | link |
@madbed
2024-05-25



"Grzechót" to historia, która obudzi w was ducha przeszłości, wywoła ciarki i delikatny niepokój.
Wszystko to za sprawą Jakuba, który w wakacje przechodzi przez ogrodzenie na działkę zwariowanego sąsiada, o którym krążą legendy. Tam zagląda do szopy w której stoi czarne auto bez kół. Próbując coś ukraść okalecza się, a kropla krwi budzi bestię ukrytą w czarnym aucie.
Sami powiedzcie czy to nie brzmi mrocznie.
Im dalej tym jest tylko lepiej.
Dzieciaki świetnie potrafią nakręcić sytuacji, a demon ukryty w przeszłości pokaże swoje oblicze.
Od teraz już nikt nie może czuć się bezpiecznie.
"Grzechót" to takie polskie "Stranger Things", które myślę, że spodoba się zarówno młodszemu jak i starszemu czytelnikowi.
Mnie podobało się bardzo. Autor stworzył niebywały klimat. Miałam wrażenie, że przemykam razem z bohaterami po ciemnych miejscach, które budzą niepokój, a tajemnicze auto wciąż na mnie patrzy.
Jestem pod wrażeniem zarówno historii jak i pięknemu wydaniu książki.
Takie historie to ja chcę czytać.
Jeśli lubisz mroczne historie i lubisz się bać myślę, że to książka dla ciebie.


× 1 | link |
@krzychu_and_buk
2024-07-11
Przeczytane

"Czasem lepiej pozostawić to, co zakopane, w objęciach ziemi, z dala od oczu ludzi".

Czarna Wołga z dziecięcych koszmarów wciąż istnieje i nadal wywołuje w dziecięcych sercach ciekawość i trwogę.

Sięgnąłem po tę książkę zaciekawiony opisem oraz okładką autorstwa Dawida Boldysa. W ogóle muszę przyznać, że Wydawnictwo Mięta zadbało o to, by graficznie ta książka zachwycała.

Co do treści to... czytając ją odczuwałem atmosferę niezwykłości. Autor stworzył klimat przepełniony tajemniczością, co mój czytelniczy umysł zaintrygowało. Czytałem i chciałem poznać finał. Spieszyłem się. Mój umysł "utonął w szumie pobudzonych myśli".

"Grzechót" to opowieść o dziecięcych marzeniach, ale i lękach; o dziecięcej ciekawości i starych legendach. Autor umiejętnie wplutł w tę historię wątki fantastyczne oraz grozę przez co powieść zyskała na oryginalności.

Historia trzyma w napięciu i nie opuszcza do ostatnich stron. I choć nie jest to mój ulubiony gatunek to zdecydowanie dobre się przy niej bawiłem.

Polecam! Czytaj!

× 1 | link |
@iza_love_book
2024-05-23
9 /10
Przeczytane

💥 RECENZJA 💥

Tytuł: "Grzechót"
Autor: Maciej Lewandowski
Wydawnictwo: Mięta
(współpraca reklamowa)

Jest ciepłe lato. Jakub szukając piłki, która przeleciała przez płot sąsiada,trafia na szopę ukrytą w sadzie. Znajduje w niej tajemnicze czarne auto pozbawione kół. O czarnym aucie i sąsiedzie Tomaszu Winnickim krążą legendy. Jest to legenda o czarnej Wołdze i żyjących w niej upiorach które porwały kiedyś jego siostrę i od tamtej pory słuch po niej zaginął.
Od tamtej pory życie Jakuba i jego przyjaciół diametralnie się zmienia. Samochód z pozoru wydawał się nieszkodliwy,ale to czym był naprawdę, wymykało się ludzkiemu umysłowi.
Metaliczny smak juchy obudził bestie w czarnym pojeździe. Z okolicy Czartyż zaczynają ginąć dzieci oraz zwierzęta.
Czy grupie przyjaciół uda się pokonać upiory ?

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora ale również pierwszy raz w życiu przeczytałam horror. Niespodziewałam się że aż tak wciągnie mnie ta książka. Były takie momenty podczas czytania,że czułam jak przechodzą mnie ciarki i czułam prawdziwy dreszczyk emocji. Autor świetnie buduje napięcie i klimat. Bohaterowie są świetnie wykreowani. To rewelacyjna i mocna książka, która wzbudza w czytelniku najróżniejsze emocje. Autor w swojej książce nawiązuje do legendy o Czarnej Wołdze która kiedyś porywała dzieci. Nietuzinkowa fabuła zapewne przerazi i zaszokuje wielu czytelników. Autor potrafi z...

| link |
@pola841
2024-06-23
6 /10
Przeczytane

Gdy ujrzałam książkę “Grzechót” Macieja Lewandowskiego to urzekł mnie nie tylko wygląd tej książki, ale obiecana zawartość. Z ciekawością zabrałam się do lektury.

To historia trzech przyjaciół, którzy spędzają swoje wakacje w morskich klimatach. Lecz czasami ciekawość dziecięca może zgubić. Jakub zakradając się do szopy zwariowanego sąsiada nie spodziewa się tego, co tam znajduje. Czarny zdezelowany samochód pozornie nie wydaje się w żaden sposób groźny. Jednak krążące historie o czarnej wołdze porywającej dzieci już zrobiły swoje. Zwłaszcza, że w każdej legendzie znajdziemy ziarno prawdy, a Jakub swoją ciekawością i nieostrożnością budzi coś, co powinno zasnąć na wieki..

Gdy byłam nastolatką słyszałam te historie o czarnej wołdze, która krąży po miastach i porywa dzieci. Sama słyszałam, jak rodzice używali tego argumentu by zdyscyplinować swoje pociechy. I wreszcie ktoś na podstawie tej historii z przeszłości napisał książkę. Nie ukrywam, że zaraz przypomniał mi się serial Stranger Things, w którym również głównymi bohaterami są dzieci. I zdecydowanie to ten sam poziom grozy. Jeśli ktoś ma wybujałą wyobraźnię i czytał tę książkę późnym wieczorem to czuć było to groźne napięcie. Autor świetnie sobie z tym poradził. To na pewno jeden z najlepszych horrorów jakie czytałam ostatnimi czasy. Ale nie jest to jeszcze to, co szukam. Chociaż może z wiekiem ciężej mnie po prostu przestraszyć? Na uznanie również zasługuje wygląd samej książki. Ostatnio wydawnictwo...

| link |
BA
@basia_brd
2024-06-05
Przeczytane

Lubicie lekkie horrory?
Jeżeli odpowiedzieliście twierdząco, oznacza to że „Grzechót” może się Wam spodobać 😊
📚Historia zaczyna się dość niewinnie. Wyobraźcie sobie początek letnich wakacji dwóch chłopców grających dość leniwie w piłkę i jak to często bywa, ta niesforna piłka nagle przelatuje na teren sąsiada. Ów sąsiad uważany jest za świra i dzieciaki trochę się go boją, ale piłkę trzeba odzyskać. Jeden z chłopców przeskakuje przez płot i zakrada się, jak robił to juz wiele razy... Jednak tym razem spostrzega szopę, mroczną i owianą tajemnicą. Czego więcej trzeba nastolatkowi? – oczywiście zakrada się do niej i zagląda do środka... Tak w jego życiu pojawia się Czarna Wołga i jej pasażerowie.
W mieście zaczynają znikać dzieci, oczywiście dorośli się trochę martwią, jednak cała historia dzieje się poza ich „radarem”. W wir wydarzeń wciągnięta jest trójka przyjaciół i jeszcze osiedlowy chuligan, jak się to dla nich skończy kiedy na karku czują odór śmierci?

📚Książka jak wspomniałam na początku jest soft horrorem, w którym odnajdzie się zarówno starsza młodzież jaki dorośli. Napisana jest dość lekkim i przystępnym językiem, dialogi są na poziomie a i sama kreacja bohaterów jest przekonująca.

📚Ta historia przypomina mi serial „Stranger Things” czy już dość stary dreszczowiec dla dzieci „ Czy boisz się ciemności?” jednak osadzony w Polskich realiach, nie jest wprost napisane który jest to rok, ale dzieci nie mają jeszcze komórek, używają jednak ...

| link |
@drewnikocurek
2024-05-25
8 /10
Przeczytane

Na początek napiszę o tym co widać - przepiękne wydanie! Dawno nie widziałam tak pięknie wydanej książki z brzegami, gdzie jakby był dalszy ciąg okładki... Spogląda na nas stamtąd trochę jak południca...

Poznajemy trójkę fajnych dzieciaków, które mają wakacyjną przygodę... Nie tylko granie w gry typu Magic the Gathering i RPG, słuchanie kaset z najnowszym albumem, grill w rodzinnym gronie... Wszystko zaczyna się od zaginięcia czarnej kotki, tajemniczego pojazdu w szopie i dziwnych wydarzeń na około... Od pierwszych stron po skórze wędruje dreszcz i im dalej tym więcej będziecie się zastanawiać - do czego to wszystko doprowadzi?

Jeśli lubicie słowiańskie klimaty, klimat tajemnicy, legend lokalnych i nie boicie się scen rodem z horroru to "Grzechòt" jest dla was! Wciągnie was jak mackami w mroczny klimat nadmorskiego miasteczka pełnego zaułków i... dziwnych wydarzeń... Tak mnie wciągnęła ta historia, że w pracy zastanawiałam się - co wydarzy się dalej i czy się uda?

Brakowało mi takich klimatów i mam nadzieję, że Wydawnictwo Mięta wyda więcej książek pana Lewandowskiego, a kolejne książki jeśli będą tak samo dobrą zabawą - na pewno staną na mojej półce. Tylko dylemat jak ją postawić, jak ma tak piękne brzegi?

Polecam Wam, bo historia zapada w pamięć i bardzo mi się podoba.

| link |
@izuu_i_ksiazki
2024-06-05
6 /10
Przeczytane Recenzenckie

Grzechót " @mac.levy współpraca reklamowa z @wydawnictwo_mieta

Poznajemy tutaj grupkę dzieciaków, na których czele stoi Jakub i to właśnie on, podczas jednej z zabaw z kolegami, przechodzi na posesję sąsiada i odkrywa stare auto. O sąsiedzie krążą różne plotki, tak samo jak o skrywanej, przez niego, starej wołdze.

Pozycja ze zdejcia, to przyjemna w odbiorze historia o nastoletnich perypetiach, o przygodach i poszukiwaniu rozwiązania spraw, które nie zostały wcześnie wyjaśnione. Klasyfikowana jest, jako Horror jednak nie jest to taki typowa powieść grozy. Dla mnie to bardziej książka przygodowa z elementami fantasy. Niemniej jednak, kilka scen przyprawiało mnie o dreszczyk. Może gdybym czytała ją późną nocą, mając 16 lat, to czułabym naprawdę przerażona.

Autor stworzył fajną powieść, której fabuła nie nudzi, a wręcz chce się ją czytać i czytać. Jednak czy sięgnę po nią kolejny raz? Raczej wątpię. Nie znaczy to,że jej nie polecam, bo myślę że jest warta poznania i ocenienia wg własnego gustu.

Dodatkowym autorem jest wydanie- twarda oprawa i przepiękne barwione brzegi, które idealnie oddają klimat "Grzechóta" .

| link |
@Amarisa
2024-04-21
7 /10
Przeczytane

Zapraszam was na przedpremierową recenzję powieści "Grzechót" Macieja Lewandowskiego, którą już w najbliższą środę będzie miała swoją premierę 😀
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-przedpremierowa-grzechot-maciej-lewandowski-patronat-medialny/

| link |
@jorja
2024-10-24
6 /10
Przeczytane
@szalona.ksiazkoholiczka.i
2024-10-12
7 /10
Przeczytane
@justyna1domanska
2024-07-28
8 /10
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Był głodny. Był wściekły. Ponownie spróbował się podnieść, szarpnąć i wyrwać z więzienia.
Zasuszone, od dawna martwe ciało nie nadawało się do prowadzenia pościgu. Musiał poczekać. I
coś zjeść.
W cieple lata, skąpany w absolutnej ciszy starej stodoły samochód wydawał się zupełnie nieszkodliwą pamiątką dawnych dni. Wypolerowany, wychuchany, oczko w głowie właściciela. To, czym był naprawdę, wymykało się ludzkiemu umysłowi.
Jakub wpatrywał się w lśniącą czernią karoserię. W okrągłe ślepia reflektorów i wyszczerzoną paszczę chłodnicy. Nawet rdza oraz szczerby przy krawędziach nadkoli nie były w stanie zatrzeć piorunującego efektu, jaki wywoływał samochód. Chromowane części nadal lśniły niczym kły bestii wyczekującej okazji, by pożreć ofiarę.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl