Profesor Tadeusz Zieliński — (1859-1944) był najwybitniejszym w Polsce znawcą kultury antycznej. Od 1884 r. związany był z Uniwersytetem w St. Petersburgu, po rewolucji bolszewickiej wrócił do niepodległej Polski i do drugiej wojny światowej był profesorem Uniwersytetu Warszawskiego.Ogłosił drukiem ponad 900 prac naukowych w różnych językach. Ich przedmiotem była mitologia, literatura i religie świata antycznego, a także ich dziedzictwo we współczesnej cywilizacji. Cieszył się sławą najbardziej oryginalnego i najwszechstronniejszego badacza antyku, za co uhonorowany był doktoratami honorowymi 11 europejskich uniwersytetów i członkostwem 21 akademii naukowych różnych państw, zaś od sławnych z antycznej wyroczni greckich Delf otrzymał honorowe obywatelstwo miasta.Tadeusz Zieliński nie doczekał końca wojny. Umarł w 1944 roku z niespełnioną nadzieją, która go ożywiała w tych czarnych latach, że znów powróci do swego uniwersytetu na Krakowskim Przedmieściu... Los nie dał mu wrócić, tylko jego rękopisy, jego ostatnie prace znalazły się w warszawskiej bibliotece uniwersyteckiej i oczekują dnia, w którym zostaną wydane.Jan Parandowski (1957)Czekamy na wznowienie drukowanych za życia autora oraz nie wydanych dotąd rewelacyjnych prac religioznawczych, których maszynopisy uszły zagłady i znajdują się w zbiorach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.Julian Krzyżanowski (1972)Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego posiada w swoich zbiorach rękopis sygnowany Akc. 179, który zawiera dwa nigdy nie publikowane dzieła profesora tegoż uniwersytetu, znakomitego filologa klasycznego Tadeusza Zielińskiego (1859-1944), pisane w jego późnej starości, w latach 1940-1944.Są to końcowe tomy wielkiego cyklu monografii pt. Religie świata antycznego (którego części poprzednie ukazywały się drukiem w Warszawie w latach 1921-1934), a mianowicie tom V: Religia Cesarstwa Rzymskiego i tom VI: Chrześcijaństwo antyczne. Pierwszy z nich sam autor określił w przedmowie jako „dziecię niedoli" z uwagi na specyficzne warunki, w jakich powstał; to odnosi się wszelako z równą słusznością do obydwu.Marian Plezia (1983)* Oddajemy zatem w ręce Czytelników, a w ten sposób przywracamy kulturze narodowej „dzieło życia" Tadeusza Zielińskiego, jednego z największych przedstawicieli humanistyki polskiej, którego w swoim czasie porównywano nie bez racji z A. Briicknerem czy J. Lelewelem; czynimy to w przekonaniu, że wielu zdoła ono pouczyć, niejednego zachęcić do krytycznego pogłębienia wiedzy dotyczącej omawianego przedmiotu i że będzie pomnikiem wkładu nauki polskiej w dzieje religionistyki starożytnej.Marian Plezia (1991)