Niezwykła, alegoryczna opowieść o Nadźce, wiejskiej głuptasce i świętej, która opuszcza rodzinny dom w koszyku, by po latach powrócić do niego na tratwie, jako święta. Bohaterka niczym Mojżesz przemierza astrachańskie wody w ucieczce przed złem, w pogoni za własnym przeznaczeniem. Jej życie zatacza krąg, a Nadźka ratuje świat przed wojną atomową. To historia oszałamiająca okrutnością i pięknem, kryształowo przejrzysta językowo, plastyczna, rozedrgana. W szaleńczo wirujących kadrach, niczym w okruchach krzywego lustra, odbija się rzeczywistość radzieckiej republiki. W tym niemal surrealistycznym obrazie nie pozbawiony satyrycznego wydźwięku i gorzkiego humoru, mieszają się bestialstwo, pradawne legendy, NKWD, zakopane skarby, pionierzy, atamani, cuda, prawosławne obrzędy. Przerażający brutalnością, urzekający, złożony, tylko pozornie bajkowy odkrywa drugie dno ludzkich odruchów w radzieckich realiach.