Na świecie mieszka łącznie 1,7 miliona
mennonitów, zgromadzenia te mają swoje siedziby w 83 krajach. Ich stosunek do współczesnego świata w dużej mierze zależy od konkretnej wspólnoty. Niektórzy całkowicie zrywają z nowoczesnością; inni trzymają się z dala od reszty współczesnego świata, ale korzystają z osiągnięć cywilizacyjnych.
"Głosy kobiet" Miriam Toews to oparta na prawdziwych wydarzeniach skupiska mennonitów z Boliwii, powieść przedstawiająca historię kobiet, które mimo dramatycznych okoliczności odważyły się upomnieć się o prawo do decydowania o sobie.
Całość odwołuje się do masowych gwałtów, jakie miały miejsce w jednej ze wspólnot, między 2005 a 2009 r. Mówi się, że ich ofiar mogło być nawet ponad sto. Najmłodsza miała trzy lata. Do ataków dochodziło w nocy. Kobiety były usypiane za pomocą preparatu dla zwierząt, a następnie brutalnie gwałcone. Rano budziły się posiniaczone, często we krwi, w poszarpanej pościeli i z zupełną pustką w głowie. Tragiczny był również fakt, iż nikt nie chciał im wierzyć. Kobiety miesiącami padały ofiarą brutalnej przemocy seksualnej, ale od przewodniczącego zgromadzenia i współbraci słyszą, że ów zajścia są efektem "rozpasanej kobiecej wyobraźni". Później wmówiono im, że przez sen odwiedza je diabeł, co z pewnością jest karą za grzechy. W końcu ofiary postanowiły same rozwikłać sprawę nocnych napaści i udało im się przyłapać sprawców na gorącym uczynku.
„Głosy kobiet” to fikcyjny zarys zdarzeń, które mają miejsce podczas nieobecności gwałcicieli, mających wkrótce wrócić na łono zgromadzenia, podczas gdy od kobiet oczekuje się, że wybaczą i zapomną. Książka Miriam Toews jest zapisem rozmów, które bohaterki odbywają na strychu, gdzie - pełne lęku o los swój i swoich córek, muszą dokonać wyboru. Rozważają trzy możliwości - zostać we wspólnocie i nie robić nic, zacząć walczyć albo opuścić kolonię.
Czasu jest niewiele. Mennonitki, całkowicie podporządkowane mężczyznom, niepiśmienne, nieznające nawet języka kraju, w którym żyją, muszą nie tylko zważyć swoje siły i możliwości, ale również rzucić wyzwanie własnym przekonaniom.
Podskórnie czują, że spotkała je ogromna krzywda i niesprawiedliwość, jednak sprawę mocno komplikuje ich wiara i jej filary. W religii mennonitów kluczową rolę odgrywa przebaczenie. To ono otwiera bramy niebios. Kobiety muszą więc rozważyć, czy są gotowe naprawdę wybaczyć i czego może oczekiwać od nich Bóg. Druga kwestia to przywiązanie do wspólnoty, które jest bardzo silne, do tego bohaterki zdają sobie sprawę z faktu, iż poza kolonią nie są w stanie z nikim się porozumieć. Ostatnia sprawa to rodziną- dla nich największa wartość, a odchodząc, zostawią swoich mężów, ale za to ochronią dzieci. To nie jest łatwa decyzja.
Co zrobią bohaterki, którą drogę wybiorą? Czy zapadnie wspólne, jednoznaczne postanowienie? „Głosy kobiet” to powieść będąca alternatywną odpowiedzią, dającą kobietom możliwość wyboru, pozwalająca przyjrzeć się ich rozterkom i rozdarciu. Na łamach książki bohaterki stają twarzą w twarz z okropnymi traumami, mierzą się z nimi i podejmują działanie. Jakie? Koniecznie przeczytajcie!