" Gdybyś nie istniała " ~ K. Małecka
(współpraca reklamowa z wydawnictwem)
Dziś przychodzę do Was z książką, która rozczuliła mnie, zachwyciła i poniekąd pokonała. Nie jestem w stanie Wam opisać co czułam, gdy czytałam o stracie miłości, małej dziewczynce pozbawionej mamy i kobiecie, która pragnęła być tą jedyną. Musicie sami ją przeczytać.
[...] Nigdy nie zapomnę zatroskanego kobiecego głosu informującego mnie o tym, co się wydarzyło. Stałem jak sparaliżowany, gapiłem się w przestrzeń, a obraz przed oczami zaczął się rozmazywać. Czułem, jak grunt usuwa mi się spod stóp, jakby ktoś jednym ruchem wyrwał mi serce z piersi. Ta chwila zniszczyła wszystko.
▪️Strata
▪️Rezolutna pięciolatka
▪️Samotny ojciec
[...] Miałem żal do świata, bo po tym, jak odeszła, nadal istniał, choć dla mnie przepadł bezpowrotnie.
▪️ Recenzja ▪️
Zacznę dosyć nietypowo bo od podziękowań. Chciałabym ogromnie i z całego serca podziękować autorce za zaufanie jakim mnie obdarzyła powierzając w moje ręce "Gdybyś nie istniała". Odkąd pierwszy raz sięgnęłam po książkę Kasi wiedziałam, że chce więcej. Jej historie mnie niejednokrotnie rozpalały, zachwycały i smuciły. Szansa dołączenia do jej zespołu przy tej premierze i to do tak emocjonującej książki to niesamowite uczucie. Dziękuję.
"Gdybyś nie istniała" jest historią, która nie pędzi, wręcz przeciwnie - skupia się na każdym detalu, emocji i geście. Autorka buduję napięcie od p...