Dlaczego nikt nigdy wcześniej nie kazał mi czytać Waltera Tevisa?! Jest całkowicie fantastycznym pisarzem!
Beth Harmon, to osierocona cudowna szachistka, która wspina się po szczeblach kariery, by zostać Zawodnikiem nr 1 w USA, a nawet na świecie.
Historia przedstawia psychologiczne, moralne i społeczne kształtowanie się osobowości głównej bohaterki, ale także geniusz i uzależnienie.
W sierocińcu Beth uzależnia się od środków uspokajających, a później odkrywa alkohol, stosując zamiennie, aby przejść przez coraz trudniejsze turnieje. Ukazuje to fascynującą naturę postaci Beth: rzadki, niezrozumiały talent w połączeniu z bardzo bliską ludzką słabością.
Grałam w szachy, ale w żadnym wypadku nie jestem szachistką – nawet nie nazwałabym siebie amatorem, a czytanie książki wypełnionej meczami szachowymi niesamowicie mnie pochłonęło. Mecze są naszpikowane napięciem i ekscytacją, nawet bez zrozumienia ruchów. Szachy są opisane w przystępny i interesujący sposób, a Tevis był naprawdę niezwykle utalentowanym pisarzem.
Odniosłam wrażenie, że relacje Beth były niezręczne, ale na swój sposób wzruszające. Od nauczyciela gry w szachy, dozorcy sierocińca, pana Shaibela, przez jej wesołą, ale delikatną przybraną mamę, panią Wheatley, po pierwszych chłopaków i jej najlepszą przyjaciółkę Jolene – wszyscy byli przekonujący, choć ostatecznie widzimy Beth taką, jaką zawsze się czuła: odizolowaną i samą.
Proza Tevisa jest hipnotyzując...