Z treścią powieści zapoznałem się słuchając audiobooka w interpretacji Adama Baumana.
Opis dzieła zacznę od przypomnienia utworu grupy Queen: "Who wants to live forever?"
Kto chętny? Zapraszam do lektury. Wczytując się w tekst piosenki, odnoszę wrażenie, że autor stara się swoją powieścią dać nam odpowiedzi na pojawiające się w niej (w piosence) pytania. A może to tylko moje pobożne życzenie...
Książka jest tak głęboka i porusza tyle wątków ogólnoludzkich, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Coś, co go dręczy w duszy na temat człowieczeństwa, wylezie ze stron powieści i da po twarzy. Mhm, bez przebaczenia - da po twarzy. Jest mrocznie. Jest gęsto od emocji i lepko od wrażeń.
Można nawet zadać sobie pytanie: czym jest człowieczeństwo? Ale to dopiero po przeczytaniu ostatniej strony. Czym będzie człowieczeństwo ze swoją duchowością, jeśli odkryjemy eliksir wieczności? Czy religia będzie potrzebna ludzkości, gdy się okaże, że możemy żyć wiecznie?
Europa pęka w szwach a jej budynki sięgają chmur. Stare zabudowy kryją się w piwnicach współczesnych wysokościowców. Między nimi kursują szybkie pociągi. Świat nadziany jest elektroniką w każdym miejscu. Jan przechodzi niesamowitą metamorfozę. Od człowieka wyszukującego niezarejestrowanych ciąż oraz dzieci, po opiekuna słabszych, bohatera uciśnionych z jednej strony i bohatera zagłady z drugiej. Wiem, że brzmi to infantylnie ale dzięki temu nie zdradzę szczegółów fabuły a tu każde słowo ma znaczenie.
Gruboskórny Jan kryjący się za maską Apollina okaże się człowiekiem zdolnym do uczuć wyższych mimo, że dotknie go coś nieoczekiwanego. Coś nieoczekiwanie ludzkiego.
Podziwiam Dimitriego Glukhovskiego za wyobraźnię. Stworzył prawdziwą ucztę dla zmysłów oraz dla poupychanych we wnętrznościach duszy pytań.
PS. W nawiązaniu do utworu Queen, cytuję fragment (za tekstowo.pl):
"There's no time for us there's no place for us (...) there's no chance for us it's all decided for us"
Czyż nie wpisuje się on w przeżycia Jana i Amelie? Jana i Anny choć w zupełnie innym znaczeniu? Posłuchajcie ścieżki filmowej z "Nieśmiertelnego":
Pokonaliśmy śmierć. I co dalej? Odkrycia naukowe poprzedniego pokolenia zapewniły mojemu nieśmiertelność i wieczną młodość. Ziemię zaludniają piękne, tryskające zdrowiem i nieznające śmierci istoty. ...
To jest naprawdę bardzo mądra i świetnie napisana książka. Może ciut za długa w pierwszej połowie - ale zdecydowanie warta przeczytania. Polecam bardzo! P.S. I te znakomite ilustracje!
Jak mogłaby wyglądać przyszłość? Nieśmiertelność, przeludnienie, oderwanie od człowieczeństwa i brutalność nie patrząca na wyrządzane krzywdy... Przerażająca wizja. Sięgając po tę pozycję liczyłam na...
''Wciskanie komuś że dusza jest nieśmiertelna jest w dzisiejszych czasach skazane na porażkę, przecież już od dawna nikt tej duszy nie używa'' Futu.re - Przyszłość. Któż o niej nie myśli, właściwie ...
Dmitry Glukhovsky wyrył w mojej głowie dość głęboki ślad i trudno mi sięgnąć po książkę tego autora, która nie zalicza się do Uniwersum Metro. Dlatego i w tym przypadku pozwoliłem sobie na szersze uch...