Wydawnictwo Znak Horyzont rozpoczęło serię Wyjątkowe kobiety, która składać się będzie z fabularyzowanych biografii niezwykłych artystek. Bohaterką pierwszego tomu jest Frida Kahlo - meksykańska malarka, której życie pełne było bólu, ale również koloru, pasji i szukania piękna w otaczającym ją świecie. Przyznam szczerze, że wiedziałam o niej bardzo mało, a nie przepadam za czytaniem suchych biografii, dlatego zainteresowała mnie powieść Caroline Bernard, bo w takiej formie o wiele łatwiej jest mi czytać o ludziach, którzy żyli naprawdę.
Autorka, w oparciu o liczne dostępne źródła dotyczące Fridy Kahlo, stworzyła pasjonującą opowieść o młodej kobiecie, której los odbiera zdrowie i kawałek po kawałku niszczy ją fizycznie, ale nie jest w stanie zabrać jej pasji do malowania, bogatej wyobraźni i głęboko zakorzenionej miłości do Meksyku, jego historii i kultury. Ten aspekt książki był dla mnie najciekawszy, jak mocno, nawet podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych i Europie, Frida trzymała się swoich korzeni, co objawiało się w jej charakterystycznym stylu ubierania się, a także w jej obrazach.
Osią powieści, jak i życia Fridy, był jej związek z 20 lat od niej starszym malarzem Diego Riverą, bez którego nie umiała żyć, choć stale przysparzał jej cierpienia. Bynajmniej nie jestem ekspertką w temacie, ale myślę, że autorka wspaniale przedstawiła rozterki malarki, jej uczucia, przemyślenia, pozwalając czytelnikom naprawdę ją poznać i wyobrazić sobie, jak wyglądał...