Kolejny revival, kolejna szansa na zmianę losu. Tym razem Satoru podejmuje bardziej zdecydowane kroki a co ważniejsze - szuka sojuszników.
Akcja pędzi do przodu, a zagrożenie ciągle depcze po piętach bohaterom. [Mam podejrzenia kto jest mordercą, jednak patrząc że to dopiero połowa historii trochę poczekam na potwierdzenie teorii (i mam nadzieję, że jednak autor mnie zaskoczy)] Jednak nadal znajdujemy też czas na chwilę wytchnienia i rozwój ich wzajemnych relacji. Czy pogłębienie ich przyjaźni wpłynie jakoś na teraźniejszość? Może okaże się, że dzięki temu w dorosłym życiu utrzymywali kontakt? No dobra, na razie nie czas na takie gdybanie.
Tym tomem zamykamy pewien etap historii, zastanawiam się co dalej zgotuje nam autor