Emanuel Skórka. Brzmi znajomo? No pewnie, że tak! Jakiś czas temu, mieliście okazję zapoznać się tutaj na blogu z moją opinią na jej temat. A dziś mam przyjemność przedstawić Wam moje patronackie wrażenia z drugiej części tej niesamowitej i poruszającej książeczki. Zatem usiądźcie wygodnie i zapraszam do przeczytania moich wrażeń.
Emanuel dalej rozwija swoją pasję, jaką jest gra na skrzypcach. Uczęszcza nawet na specjalne zajęcia z muzyki a uczy go wyjątkowy nauczyciel o imieniu Klemens. Mama chłopca też miewa się bardzo dobrze, a po strasznej chorobie nie ma już żadnego śladu. Pewnego dnia, wracając z zajęć do domu, Emanuel znajduje w koszu na śmieci malutkiego, zabiedzonego szczeniaczka. Jakie będą dalsze losy psiny? Czy chłopiec i jego mama zdecydują się na przygarnięcie nowego członka rodziny? Czy będą w stanie się nim zaopiekować? Czy szczeniaka uda się uratować? I skąd wzięło się imię Gratis? Odpowiedzi na te pytania poznacie, kiedy dokładnie całą tę opowieść przeczytacie 😃
Muszę Wam powiedzieć, że z ogromną niecierpliwością czekałam na dalsze losy Emanuela. I w głowę wręcz zachodziłam, co to za Gratis. I skąd w ogóle taki tytuł ;) No powiem Wam, że takiej odpowiedzi to jakoś nie brałam pod uwagę😅 Wiadomo, że najprostsze rozwiązania wydają nam się często po prostu zbyt banalne ;) Ale ja nie o tym. Chciałam Wam powiedzieć, że zarówno ta część, tak samo jak poprzednia uczy. Przeczytamy tutaj o empatii i ogromnej wrażliwości na krzywdy. Zarówno wśród ludzi jak i u zwierząt. Ze złymi osobami, bez żadnych skrupułów mamy niestety do czynienia prawie na każdym kroku. I jeśli mamy dobre serduszko, to odczuwamy straszliwy ból, gdy widzimy że komuś lub czemuś dzieje się krzywda. Nic dziwnego, że Emanuel zareagował w taki a nie w inny sposób. Za sprawą swoich czynów, stał się bohaterem dla swoich koleżanek i kolegów z klasy. Nauczycielka przedstawiła go jako wzór do naśladowania. Muszę przyznać, że wzruszyłam się, czytając tę historię. Bo nagle okazuje się, że twoje priorytety w obliczu zagrożenia zmieniają się diametralnie. Czujemy się odpowiedzialni i bardzo chcemy pomóc. To, jak zachował się młody Skórka i jego mama, bardzo dobrze o nich świadczy. A my, po prostu powinniśmy się od nich uczyć.
Należy zwrócić też uwagę na wyjątkowe grafiki, które zostały zawarte w książeczce. Myślę, że są bardzo oryginalne, co w nim odczuciu czyni je wyjątkowymi. Ich Autorką jest córka Autorki - Pani Marta Kołodziejska. Zwróćmy uwagę również na to, że tą część, tak jak poprzednią, mogą czytać zarówno Polacy jak i osoby posługujące się językiem angielskim. A to dlatego, że historia ta jest dwujęzyczna. Dzięki temu, poznać ją może bardzo wiele osób. I tego Pani Annie życzę. Aby o przygodach Emanuela dowiedziało się jak najwięcej czytelników. Bo naprawdę warto. Obie części chwytają za serce. I uczą. Miłości do rodziców, do zwierząt. Empatii i wrażliwości na krzywdy. Polecam Wam tę opowiastkę z całego serduszka ♥️. Warto. Bardzo dziękuję Autorce i Wydawnictwu Zen za zaufanie i przekazanie mi pamiątkowego egzemplarza. Przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów i czekam na więcej 😃📖