,,Powiedziała, że dobry człowiek nie krzywdzi innych stworzeń. Dodała, że ludzie nie mogą się zachowywać samolubnie, ponieważ dzielą planetę z innymi stworzeniami Muszą zatem szanować nie tylko siebie nawzajem, ale także zwierzęta, drzewa, rośliny- całą naturę."
Czy wiecie dlaczego dzieci są skore do pomocy? Bo obserwują swoich rodziców od pierwszych chwil życia. Jeśli dobrze się nim opiekują, spełniają prośby i sami proszą niekiedy o pomoc, to dziecko wie jak postąpić, kiedy na jego drodze spotka lub usłyszy kogoś potrzebującego. Właśnie takim dobrym człowiekiem jest chłopiec z książki o imieniu Emanuel.
Pewnego dnia, kiedy wracał z zajęć muzycznych usłyszał dziwne dźwięki dobiegające z kosza na odpady. To tam pośród sterty śmieci ujrzał zabrudzonego małego pieska, który drżał i piszczał prawdopodobnie z bólu i wygłodzenia. Nie zważając na to, że pobrudzi swoją kurtkę, bo był to jeden z dni października, schował go pod nią i zaniósł do mamy. Mieli wielkie szczęście, że pani weterynarz ich przyjęła i zaopiekowała się maluchem w potrzebie. Poprosiła chłopca, żeby wymyślił mu jakieś imię, bo gdy wyzdrowieje, może stać się jego właścicielem. Chłopiec był tak przejęty, że zapomniał o lekcjach, stracił apetyt i był mocno rozkojarzony. Duże wsparcie dała mu mama, która doceniała dobro swojego syna. Również w innym miejscu ktoś udzielił wykładu na temat porzucania zwierząt. Jak sądzicie, czy piesek wyzdrowiał? Czy Emanuel odzyskał apetyt? No i co z nieodrobionymi l...