"… Stonogi, moi drodzy, są to stworzenia, które mają strasznie dużo nóg. Niektóre nawet sto. Co wcale nie oznacza, że są najlepszymi piłkarzami na świecie. Na odwrót. Nigdy nie zdarzyło mi się słyszeć, by brały
udział w zawodach.
Stonoga z mojego opowiadania nazywała się Ele-Mele-Dudki. Dziwne imię, prawda? Ale trzeba wam wiedzieć,
że u stonóg jest to całkiem zwykła rzecz.
W książce telefonicznej pod literą „E” imię Ele-Mele-
Dudki zapełnia całe siedem stronic.
A przecież nie wszystkie stonogi o tym imieniu umieszczone są w książce.
udział w zawodach.
Stonoga z mojego opowiadania nazywała się Ele-Mele-Dudki. Dziwne imię, prawda? Ale trzeba wam wiedzieć,
że u stonóg jest to całkiem zwykła rzecz.
W książce telefonicznej pod literą „E” imię Ele-Mele-
Dudki zapełnia całe siedem stronic.
A przecież nie wszystkie stonogi o tym imieniu umieszczone są w książce.
Ele-Mele-Dudki z mojego opowiadania nie miał wcale stu nóg. Był biednym stworzeniem – miał ich tylko dziesięć. Ale za to był młody i ładny. Tak przynajmniej sądziła Entliczka-Pentliczka, którą Ele-Mele-Dudki zapytał:
– Czy chcesz być moją żoną?…"
– Czy chcesz być moją żoną?…"