Bohater prozy Waldemara Bawołka ma pięćdziesiąt lat i zajmuje się trzema rzeczami: utrzymywaniem przy życiu starej matki, paleniem tanich papierosów i piciem tanich alkoholi oraz próbami przerobienia swojej przeszłości. Jego życie toczy się nie na zewnątrz, lecz w środku – w myślach meandrujących pomiędzy rytualnie powtarzanymi czynnościami a znanymi na pamięć rozmowami. Echo słońca to opowieść o „przeciętnych Polakach” podszyta nienazwaną tęsknotą i żalem za czymś, co nawet nie tyle minęło, ile nigdy się nie zdarzyło.