W 1984 roku na skutek detonacji przenośnych ładunków nuklearnych Stany Zjednoczone jako państwo praktycznie przestały istnieć. Ponad sześćdziesiąt lat później ocalała ludność tworzy małe, izolowane społeczności, zmagające się z niedoborem żywności i anomaliami klimatycznymi. Jedna z tych wspólnot to mieszkańcy San Onofre w Kalifornii. Cała Ameryka najwyraźniej pozostaje oddzielona od reszty świata, a zachodnie wybrzeże, w celu zachowania kwarantanny, patroluje japońska marynarka. W dodatku Kalifornię nielegalnie odwiedzają turyści z Kraju Kwitnącej Wiśni. Tak oto prezentuje się rzeczywistość w powieści Dziki brzeg autorstwa Kima Stanleya Robinsona.