Są trzy,
ale mogłoby ich być dziesięć,
albo sto,
albo jedna,
albo wszystkie dziewczynki na całej planecie.
ale mogłoby ich być dziesięć,
albo sto,
albo jedna,
albo wszystkie dziewczynki na całej planecie.
Amelia, Helena i Martyna mają wielkie marzenia, ale pan NIE-UDA-CI-SIĘ podrzuca im do kieszeni małe kamyczki…, by nie mogły oderwać się od ziemi.