Dakota Południowa, rok 1867.
Kitty Conover kochała konie, a na prerii czuła się jak u siebie w domu. Była nieokiełzana niczym mustangi, które potrafiła tygodniami tropić po to, by je schwytać. A także równie jak one nieustraszona. Kiedy podczas kolejnej wyprawy znalazła rannego, na wpół przytomnego nieznanego mężczyznę, nie zostawiła go na pustkowiu. Gdy doszedł do siebie, zaoferował jej pomoc w prowadzeniu rancza. Kitty była mu wdzięczna, tylko dlaczego na jego widok rumieniła się i szybciej biło jej serce? Nie rozumiała, co się z nią dzieje...
Kitty Conover kochała konie, a na prerii czuła się jak u siebie w domu. Była nieokiełzana niczym mustangi, które potrafiła tygodniami tropić po to, by je schwytać. A także równie jak one nieustraszona. Kiedy podczas kolejnej wyprawy znalazła rannego, na wpół przytomnego nieznanego mężczyznę, nie zostawiła go na pustkowiu. Gdy doszedł do siebie, zaoferował jej pomoc w prowadzeniu rancza. Kitty była mu wdzięczna, tylko dlaczego na jego widok rumieniła się i szybciej biło jej serce? Nie rozumiała, co się z nią dzieje...