Zbyszek - przyjaciel z nietypowym poczuciem humoru, z kąśliwie ironicznym stylem żartowania, przedkładający celne wnioski i riposty nad gadulstwo i pustosłowie, krytyczny do bólu i mężnie krytykę przyjmujący... Choleryk, który nie znał słowa "obrażać się", który umiał prawdziwie cieszyć się czyjąś radością, ale i przejąć czyimś smutkiem [...]. Zawsze jakby z boku, jakby z dystansu czy zza kurtyny spoglądający na świat i na ludzi, na cały ten życiowy teatr, i dostrzegający w sztuce życia i w odgrywanych rolach zwykle coś innego, niż dostrzegała większość występujących w niej aktorów... Fragment Wstępu