To emocjonalna i jednocześnie pełna humoru powieść, pisana ręką kobiety z punktu widzenia mężczyzny, co niewątpliwie już jest silnym atutem tej książki. Autorka porusza bolesny temat, jakim był wczoraj i jest dzisiaj Katyń. Nie wikła losów bohaterów w politykę, ale ukazuje nam, między wersami humoru zabawnych dialogów czy opisów, gorzką prawdę dnia, nie tylko tego wczorajszego, ale i dzisiejszego... I, co jest ciekawostką, w trakcie poszukiwania materiałów, przypadkiem, jak to często bywa, odszukała i własną rodzinną tragedię… Ale by ją poznać, trzeba przeczytać książkę, ponieważ autorka zamknęła ją na kartach powieści, wplotła ciekawie wątki owej tajemnicy, dodając nieco pikanterii pewnym wydarzeniom, jakie towarzyszyły temu rodzinnemu sekretowi, ale nie należy spodziewać się autobiografii. To tak naprawdę opowieść o miłości, próbie zrozumienia, czego się pragnie w życiu, kiedy się ma te kilkadziesiąt lat... Andrzej, główny bohater, to młody mężczyzna, zakochany, ale myślący w kategoriach: „mam czas, jeszcze zdążę”. Nagle zostaje wciągnięty w wir zdarzeń i sytuacji, o których w ogóle nie miał pojęcia... Jak z tego wszystkiego wybrnie? Jakich dokona wyborów? Jakie wyciągnie wnioski? Wszystkie odpowiedzi na kartach powieści...