Kobieta bezkompromisowa? Tak, to Maria Czubaszek.
Kobieta szczera i bezpośrednia? Tak, to Maria Czubaszek.
Kobieta z dystansem do siebie i świata? Tak, to Maria Czubaszek.
Kobieta z parówką i papierosem? Tak, to Maria Czubaszek.
Pamiętam jak w czasie jednych z targów książki siedziałam przed nią i Arturem Andrusem, a oni oboje podpisywali mi książkę. Nie mogłam powstrzymać uśmiechu gdy usłyszałam jak Maria Czubaszek szepcze do Andrusa: „Artur, ja muszę zapalić”. Było w tym coś desperackiego zważywszy na kolejkę chętnych po autograf. Pomyślałam, że nie zapali jeszcze długo.
W tym tzw. poradniku-antyporadniku można znaleźć wiele zabawnych anegdot z życia Marii Czubaszek, mnóstwo jej specyficznego (i nie zawsze mile widzianego poczucia humoru), mnóstwo jej błyskotliwych i ciętych tekstów, a także poglądów, jakie prezentowała.
Książka oczywiście arcydziełem nie jest, mnóstwo jest pozycji o Czubaszkowej (i generalnie są one do siebie podobne), ale na niezobowiązującą lekturę w nudny wieczór książka będzie w sam raz. Czyta się szybko, jest zabawnie i relaksująco.