"Dalsze sprawy małej Igi ułożyły się jak najpomyślniej. Adwokat zawiadomił państwa Karskich, iż znalazła się ostatnia wola Edmunda Korwina, który przekazuje im opiekę nad swą wnuczką, Jadwigą Korwinówną. Zawiadomił jednocześnie, iż w rękach jego znajduje się depozyt, który ma wręczyć Jadwidze Korwinównie, gdy ta skończy lat 18. Pan Targoński, którego pan Karski chciał o tym zawiadomić, zniknął z Warszawy bez śladu i więcej nikt o nim nic nie słyszał. Iga szybko wracała do zdrowia, i w pewnym momencie zwierzyła się Dankowi i Zbyszkowi, iż depozyt ten zawierał kopię notatek, których oryginał Fog przechowywał w samotnej chacie Czarodzieja Morskiego i które w ów pamiętny dzień musiał spalić wraz z chatą, by nie dostały się w ręce złoczyńców, którzy pragnęli zawładnąć wynalazkiem Edmunda Korwina.
- A gdy dorośniemy i skończymy odpowiednie studia, z tych notatek i z tego, co wiesz ty i Fog, odtworzymy wspólnie wielki wynalazek Czarodzieja Morskiego, który przyniesie Polsce sławę i bogactwo! - postanowili obaj chłopcy, a Iga przytaknęła im gorąco.
Oby Bóg ziścił ich marzenia! "
- A gdy dorośniemy i skończymy odpowiednie studia, z tych notatek i z tego, co wiesz ty i Fog, odtworzymy wspólnie wielki wynalazek Czarodzieja Morskiego, który przyniesie Polsce sławę i bogactwo! - postanowili obaj chłopcy, a Iga przytaknęła im gorąco.
Oby Bóg ziścił ich marzenia! "