Ten fragment londyńskiego City na tyłach monumentalnej katedry św. Pawła wygląda dziś zupełnie inaczej.Właśnie tam, w "Gospodzie pod gęsią i rusztem" na św. Jana (tradycyjne święto masońskie) 1717 roku miała ukonstytuować się pierwsza Loża Angielska z prawdziwego zdarzenia. We Wrocławiu później (1771), ale zabawa z tymi samymi liczbami rzuca się w oczy. Angielska loża Wielkiego Wschodu miała ambicję sprawować pieczę nad wszystkimi innymi lożami, ale jak zapewnia autor książki, mit o wszechświatowym spisku masońskim jest tylko legendą - każda narodowa loża wolała być samodzielna, mało tego - nawet rozmaite loże w jednym kraju konkurowały między sobą. Dziś może przełomem w umiędzynarodowieniu "postępowych idei" Braci będzie Światowe Forum Ekonomiczne?
Popularny wykład historii francmasonów czy też
farmazonów (
freemason) poprowadzony jest przez Siewierskiego zajmująco i ze swadą, zawiera też sporo ciekawostek. W posłowiu autor stara się wyważyć sąd nad polską masonerią, ponieważ byli wśród nich nie tylko zdrajcy, jak niektórzy targowiczanie (np. Adam Poniński), nie tylko oszuści i okultyści, nie tylko alchemicy, szaławiły czy amatorzy specjalnych wrażeń erotycznych (por.
...