Jarosław Kurski, znany pisarz, dziennikarz i publicysta, pierwszy wicenaczelny ogólnopolskiej „Gazety Wyborczej”, zdecydował się opublikować książkę o żydowskich przodkach swojej matki. O „Dziadach i dybukach” rozmawiał z nim na łamach „Wyborczej” Michał Nogaś (30.09.2022). Kurski odkrył żydowskie korzenie swojej matki przypadkiem, chcąc zdementować nieuzasadnione pogłoski o jej semickim pochodzeniu. Matka zareagowała, jak to określił w wywiadzie, „egzystencjalnym przerażeniem”, ostrzegając go, że nie wie nawet, jaki los szykuje sobie i swoim dzieciom, i że nie zdaje sobie sprawy ze skali antysemityzmu w Polsce. Kurski, wychowany jako rdzenny Polak, chyba rzeczywiście nie do końca to rozumiał. (...)
Czy rzeczywiście jednak człowiek może zadecydować o swojej narodowości? Tożsamość narodowa, co to właściwie znaczy? Czy można zmienić pochodzenie etniczne? Niestety nie. Można tylko zmienić przynależność kulturową albo identyfikację z przynależnością etniczną. Na pytanie, czy Żyd w jednej ósmej powinien być uważany za Żyda, ostatni krzyk mody - Chat GPT - odpowiada dyplomatycznie, że to zależy od indywidualnego wyboru. Czyli jednak jest to możliwe, pod warunkiem akceptacji ze strony grupy, do której chce się przyłączyć. W tym tkwi cały dramat pokoleń spolszczonych Żydów, nie uznawanych przez Polaków za ich „prawdziwych rodaków” (...)
Ciekawa książka Kurskiego pokazuje świat, o którym niewiele wiemy - zamożnych Żydów, ziemian na wschodzie Polski, polskich patriotów, zakochanych w polskiej kulturze, dążących do osiągnięcia statusu społecznego przez asymilację i chrzest. Trudno nie utożsamiać się z ich wysiłkiem umknięcia trudnemu żydowskiemu losowi, pogromom i w końcu Zagładzie. Z chwilą utracenia wiary nic już nie trzymało ich w żydowskiej społeczności.
R. Bodankin, Cena i nagroda, „Kalejdoskop. Społeczno-kulturalny kwartalnik polskojęzyczny w Izraelu”, 2023, nr 8 (lato), s. 8, 9.