Wojtek z ojcem płynie statkiem do wujka mieszkającego w Australii. Poznaje tam przyjaciół, samego siebie, zwiedza, a nawet pracuje.
"Mam ze Stasiem stewardem dżentelmeńską umowę. Budzi mnie w pewien nam tylko znany sposób. Od mojego grubego palca u nogi biegnie sznurek z dużym luzem w kabinie, przeciska się przez dziurkę od klucza, z zewnętrznej strony zakończony jest małą mutrą..."
"Mam ze Stasiem stewardem dżentelmeńską umowę. Budzi mnie w pewien nam tylko znany sposób. Od mojego grubego palca u nogi biegnie sznurek z dużym luzem w kabinie, przeciska się przez dziurkę od klucza, z zewnętrznej strony zakończony jest małą mutrą..."