Eric Fouassier po raz kolejny wykazuje się umiejętnością tworzenia opowieści niepozwalającej oderwać się od lektury, która owija wręcz swoim mrokiem i wątkami paranormanymi.
W tym tomie autor zagłębia się w jeszcze bardziej niż poprzednio złożone intrygi i tajemnice, które splatają losy bohaterów w misterną sieć zdarzeń. Każda postać została starannie przemyślana – ich głębia psychologiczna i niejednoznaczność moralna sprawiają, że stają się one niemal namacalne. Zwłaszcza Verne ze swoją przeszłością.
Valentin Verne to młody inspektor biura do spraw tajemnych o bardzo przyjemnej twarzy, umyśle tyle co ostrym jak brzytwa co też poranionym przeszłością.. Logiczny umysł śledczego zostaje wystawiony na próbę przy rozwiązaniu jednej ze spraw, która dzieje się na pograniczu pojmowania rzeczywistości. Wszytko za sprawą medium w którego ręce wpadł zrozpaczony ojciec po stracie swojej jedynej córki.
Dodatkowo w tym samym czasie do Paryża powraca Wikary, któremu Valentin również będzie musiał stawić czoła. Mężczyzna zachowuje się jak cień głównego bohater, a wymyślając w swoim chorym umyśle coraz to potworniejsze rzeczy przyświeca mu jedynie cel udręczenia i rozdarcia Verna.
Dla miłośników zagadek, mrocznych klimatów i literatury, która łączy w sobie elementy kryminału oraz paranormalnych zjawisk, „Duch wikarego” jest pozycją obowiązkową. To lektura, która rozwija wątki poprzedniego tomu, jednocześnie otwierając drzwi do nowych, fascynujących historii.