„Droga Pani Bird” to debiut literacki A.J. Pearce. Historia toczy się w Londynie w 1941 roku, kiedy to miasto było od ciągłym ostrzałem bomb nazistów. Na tym tle toczy się życie wielu młodych kobiet, w tym Emmy, która przez przypadek trafia do redakcji magazynu i zajmuje się przepisywaniem odpowiedzi Pani Bird na listy czytelniczek. Czy może być coś mniej powiązane z aktualną sytuacją niż takie zajęcie?! Emmy jednak dostrzega w tym szansę, by pomóc zwykłym ludziom, tym co czekają w domu na powrót najbliższych z frontu, by dać im siłę i nadzieję, podnieść na duchu. I taka też jest ta cała powieść – mimo trudnych wydarzeń, jest lekka i momentami naprawdę zabawna. Nie obyło się oczywiście też bez wzruszeń, tak naprawdę druga połowa książki jest już poważniejsza, mówi o kilku trudnych sprawach. Na szczęście całość jest napisana z wyczuciem, więc mimo że jest lekko, to niegłupio, bohaterka jest naprawdę sympatyczna, odważna i ma poczucie, że musi się też jakoś przyczynić do zwycięstwa nad Hitlerem. Spędziłam z tym tytułem kilka naprawdę dobrych godzin, mimo wzruszeń, książka faktycznie nastraja całkiem pozytywnie, mówi też o tak ważnych uniwersalnych tematach jak przyjaźń, miłość, marzenia i odwaga. Cieszę się, że mogłam ją przeczytać i na pewno będę wypatrywać zarówno serialu, który na jej podstawie ma powstać, jak i kontynuacji przygód głównej bohaterki! Polecam wszystkim szukającym lżejszej, przyjemnej, ale inteligentnej lektury!