Dominika czuje, że jej życie zaczyna się rozsypywać jak domek z kart. Ciągła obsesja, że jest obserwowana, a skrywane tajemnice wyjdą na jaw, towarzyszy jej na każdym kroku.
“Amanda była niczym najsłodsza trucizna, zalewająca moje serce.”
“Byłam jak scenarzysta za kurtyną, a one aktorkami w naszym teatrze.”
“Cienka granica jest między przyjaźnią a miłością. Może bałam się, że gdy przekroczę próg miłości, to drzwi przyjaźni na zawsze się zatrzasną i nie będzie już drogi powrotu?”
“Nikt z nas nie rodzi się zły. Ono w nas ewoluuje i kiełkuje jak róża z kolcami. Czasami mamy wpływ na swoje czyny, a czasami los przejmuje stery nad naszym życiem.”
“Zjadłam już lekko cuchnący rosół – chyba wymyślił go sam Bóg na kaca po melanżu w niebie.”