Fabuła książki koncentruje się na relacjach między dziećmi Blythe’ów a nowymi postaciami. Pastor Meredith, samotny ojciec, boryka się nie tylko z wyzwaniami rodzicielskimi, ale także z lokalną presją, by ponownie się ożenić. Z jednej strony, to wątek ciepły, pełen zrozumienia i humoru, z drugiej, subtelnie pokazuje, jak trudno odnaleźć się w oczekiwaniach społecznych, zwłaszcza w małych miasteczkach. Postać pastora oraz jego potomstwa — Jerry’ego, Carla, Uny i Faith — wnosi do opowieści dużo uroku. Aczkolwiek, muszę przyznać, iż nie obyło się bez pewnych rozczarowań. Anne pojawia się raczej epizodycznie, a Meredithowie, choć sympatyczni, nie mają tej samej siły przyciągania. Trochę za rudowłosą bohaterką tęsknię.
(…)
„Dolina Tęczy” to książka pełna ciepła, szczególnie dzięki wspaniałemu tłumaczeniu Anny Bańkowskiej, które podkreśla oryginalny czar stylu Maud. Chociaż osobiście brakowało mi większej obecności Anne, to jednak opowieść o pastorze i jego dzieciach dostarcza mnóstwa wzruszających chwil. Wielu z nas odnajdzie w tej książce dużo ważnych emocji, bez względu na wiek. Cała seria oferuje coś, co cenię sobie w literaturze, czyli możliwość ucieczki do innego świata. Sądzę, że to wydanie będzie się podobać zarówno nowym czytelnikom, jak i tym, którzy spędzili dzieciństwo na Zielonym Wzgórzu.