Przeczytane
Romans historyczny
Posiadam
Bardzo dobry romans historyczny, na dłuższy czas zapadnie mi w pamięć i choć schemat powieści opiera się na dość oklepanym szablonie, mimo wszystko wyróżnia się na tle innych romansideł.
Wielki plus za to w jaki sposób autorka wykreowała główną bohaterkę, Brennę.
Początkowo jej postawa mnie nieco irytowała, natomiast uważam, że jednak w całości to jej nieprzejednane zachowanie miało służyć większej dramaturgii, a co za tym idzie ciekawszym zwrotom akcji.
Kolejnym atutem jest sceneria, mroźna Norwegia i jej mieszkańcy- Wikingowie. Czas akcji opiewa właśnie na tytułową zimę, w związku z czym opisy przyrody i zjawisk astrologicznych są jak dla mnie, bardzo miłą odmianą po wszystkich romansach rozgrywających się głównie w sezonie towarzyskim w Londynie.
Cała historia Brenny i Garricka jest dość nietypowa jak na romans, aczkolwiek to dodaje książce tylko uroku. Polecam.