Poruszająca książka o drastycznych przypadkach stosowania przemocy fizycznej i psychicznej wobec kobiet, żyjących w społeczeństwie patriarchalnym, szczególnie tam, gdzie zasady i normy religijne stały się prawem kulturowym.
W powszechnej świadomości religia kojarzy się ze współczuciem, sprawiedliwością i miłosierdziem. Benson i Stangroom udowadniają, że to jedynie teoria, która z prawdą ma niewiele wspólnego. Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
Autorzy opisują drastyczne przypadki stosowania przemocy psychicznej i fizycznej wobec kobiet żyjących w społeczeństwa patriarchalnych, a także w krajach Zachodu. Pokazują, że zarówno największe religie monoteistyczne, politeistyczne, jak i odłamy religijne przyczyniają się do krzywdzącego traktowania kobiet, szczególnie tam, gdzie zasady i normy religijne stały się prawem kulturowym. W wielu regionach świata kobiety uważa się za własność mężczyzn i tak też się je traktuje. Albo są pozbawione praw, albo mają ich niewiele. Nie mogą decydować o własnym losie, całkowicie poddane woli męża czy ojca. Zgwałcona kobietę można oskarżyć o zdradę męża i skazać na karę więzienia, a nawet śmierć, nastoletnia dziewczynkę wydać za mąż za dwa razy starszego mężczyznę i nikt przeciw temu nie zaprotestuje. Kobiety i dziewczynki żyją w strachu o własne życie i zdrowie. To wszystko w imię zasad religijnych nierozłącznie związanych z kulturą.
Ophelia Benson i Jeremy Stangroom, stawiają wnikliwe pytania o to, w jaki sposób religia usprawiedliwia przemoc wobec kobiet, i dlaczego tak wielu zachodnich liberałów, lewicowców i feministek milczy na ten temat.
Ta książka przemówi do każdego czytelnika zainteresowanego problemami globalnej sprawiedliwości, praw człowieka i wielokulturowości.
W powszechnej świadomości religia kojarzy się ze współczuciem, sprawiedliwością i miłosierdziem. Benson i Stangroom udowadniają, że to jedynie teoria, która z prawdą ma niewiele wspólnego. Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
Autorzy opisują drastyczne przypadki stosowania przemocy psychicznej i fizycznej wobec kobiet żyjących w społeczeństwa patriarchalnych, a także w krajach Zachodu. Pokazują, że zarówno największe religie monoteistyczne, politeistyczne, jak i odłamy religijne przyczyniają się do krzywdzącego traktowania kobiet, szczególnie tam, gdzie zasady i normy religijne stały się prawem kulturowym. W wielu regionach świata kobiety uważa się za własność mężczyzn i tak też się je traktuje. Albo są pozbawione praw, albo mają ich niewiele. Nie mogą decydować o własnym losie, całkowicie poddane woli męża czy ojca. Zgwałcona kobietę można oskarżyć o zdradę męża i skazać na karę więzienia, a nawet śmierć, nastoletnia dziewczynkę wydać za mąż za dwa razy starszego mężczyznę i nikt przeciw temu nie zaprotestuje. Kobiety i dziewczynki żyją w strachu o własne życie i zdrowie. To wszystko w imię zasad religijnych nierozłącznie związanych z kulturą.
Ophelia Benson i Jeremy Stangroom, stawiają wnikliwe pytania o to, w jaki sposób religia usprawiedliwia przemoc wobec kobiet, i dlaczego tak wielu zachodnich liberałów, lewicowców i feministek milczy na ten temat.
Ta książka przemówi do każdego czytelnika zainteresowanego problemami globalnej sprawiedliwości, praw człowieka i wielokulturowości.