Nazwanie tej książki ostrą, to mało powiedziane. Po wcześniejszym uprzedzeniu autorki o rzeczach, których mogę się spodziewać wiedziałam, że nie będzie to łatwa lektura. Nawet przygotowałam się na możliwe załamanie, które również było w ostrzeżeniu i wiecie co? W ogóle go nie miałam:-) Pozwólcie, że wpierw naprowadzę was na klimat książki, bo to on w dużej mierze decydował o tym co czułam podczas czytania. Ja nigdy nie lubiłam czytać książek o przemocy i krzywdzeniu drugiej osoby ze względu na to, że temat znałam. Zabrałam się za nią żeby zobaczyć, czy można ,,dorosnąć " do tego tematu. Jestem nawet pewna, że chyba jeszcze rosnę, bo bywało, że pewne sytuacje wzbudzały we mnie wzburzenie, ale, zupełnie przypadkiem ujrzałam ją z innej perspektywy. Weźmy na przykład postać męską, totalny zabijaka, który morduje na życzenie. Czytamy o tym jaką przyjemność sprawia mu odbieranie czyjegoś życia i jak później sprawdza czy dostał odpowiedni przelew. Jest brutalny, niewychowany i samolubny. Jednak tłumaczy nam, że tego był właśnie nauczony. Skoro nikt nie dał mu miłości, ani niczego, co wiąże się z domem, to w jaki sposób miał być inny? Również kobieca postać wychodzi na samolubną, która nie docenia swojego życia. Cieszą ją chwile, kiedy mogła się ciąć, bo wtedy czuła mniejszy ból. I ponownie, dopiero poznając jej historię widzimy jak była samotna. Była krzywdzona pod każdym względem. Totalnie rozłożona psychicznie i fizycznie nie widziała innego wyjścia jak tylko odebrać sobie życie. Czy można być zatem samolubnym skoro nie ma się wokół siebie nikogo, kto by się nami zainteresował? Jednak nie da się nie zauważyć tego, że bohaterka nie była też emocjonalnie rozwinięta. Podejrzewam, że chodziło tu o efekt poddańczy, choć nawet nie wiecie ilu ludzi spotykam wciąż, którzy mając prawie czterdzieści lat, wciąż zachowują się jakby mieli dwanaście i jest im tak dobrze. Dlatego nie byłam zaskoczona tym, że pozwoliła sobie na chwilę zapomnienia, na rozładowanie emocji z niedawno poznanym mężczyzną. Takie rzeczy też się zdarzają w życiu prawdziwym, jednak pewność mam, że nie każdy mając taką wiedzę pozytywnie ją oceni. Będzie również motyw przyjaźni i wizyt u psychoterapeuty oraz wielu kłamstw. Wielokrotnie dziewczyna nie mówiła prawdy, z niczym sobie nie radziła, choć zapewniała, że jest inaczej. Moja ginekolog powiedziałaby, że mając zachwiania emocji oraz napady paniki, to ewidentnie sprawa niedoboru hormonów:-) W końcu w tak młodym wieku człowiek dopiero dorasta, sprawa chorób również miała na wszystko wpływ. Do czego dążę, pomimo tego, że na okładce jest wiek osiemnaście plus, to jednak osobom właśnie w tym wieku i ciut więcej chyba najbardziej się ona spodoba. Druk ma duży, wydana na białym papierze, wewnątrz ma śliczne zdobienia strony i ogólnie jest ciężka, ale historia dodaje jej lekkości. Czasami jak ktoś zobaczy traumy innych, to może docenić swoje życie, ale i jeśli i wam wciąż coś nie wychodzi, to pamiętajcie, że zawsze można w nim coś zmienić. W razie potrzeby pomocy, na początku książki są namiary na osoby, które wam pomogą. Nie pozwólcie aby to myśli przejęły nad wami kontrolę, bo to wy macie nimi kierować. Trzymam za was kciuki:-)
Na koniec jeszcze dodam, że zastanawiając się nad tymi wszystkimi szczegółami nie odebrałam jej emocjonalnie i chyba to podobało mi się tu najbardziej:-) Chyba każdy odbierze ją inaczej, ale właśnie o to chodzi, by za pomocą za i przeciw stworzyć później coś pięknego, czego serdecznie autorce życzę:-)