Młoda lady Jane Rievalux po stracie swojego męża przenosi się na dwór królowej Elżbiety I. Chęć schowania się przed demonami, które ją prześladują, nie sprawia jednak, że one dają jej spokój. Jej rodzina, jak i jej małżonka nie daje o sobie zapomnieć, a do tego dochodzą tylko to nowe zmartwienia. Czy upora się z nimi? Czy James Lacey powróci na cza... Recenzja książki Demony miłości
Tym razem autorka przybliża losy młodszego z braci Lacey – Jamesa oraz lady Jane. Poprzednia część nie pozostawiła złudzeń, że tych dwoje zapałało do siebie głębszym uczuciem, jednak po raz kolejny młodzi będą musieli stawić czoła wielu przeszkodom. James, targany demonami przeszłości decyduje się na ryzykowną podróż do wybrzeży Ameryki Północnej. ... Recenzja książki Demony miłości
Anglia Tudorów. Przepych, intrygi na dworze i walka o chociażby kapkę uwagi królowej Elżbiety I. Każdy chce tutaj zabłysnąć i przybywają tutaj nie tylko nowi słudzy, ale także kobiety, które szukają wysoko postawionego małżonka, czy też jak to się dzieje w przypadku Lady Jane, potrzebują ochrony i liczą, że wśród dwórek królowej, będą bezpieczne. T... Recenzja książki Demony miłości
„Był szkodnikiem, a ona różą, która winna kwitnąć bez przeszkód, nieskażona jego dotknięciem.” Kochacie się mimo tego, że jedno nie wie o uczuciach drugiego. Widujecie się przy okazji, każde błędnie interpretujące zachowanie drugiego. Obydwoje po przejściach, z bliznami mniej lub bardziej bolesnymi. Przez niedomówienia i dbanie o konwenanse mijaci... Recenzja książki Demony miłości
"Myślę, że nosisz w sobie ranę, głęboko w sercu, jak sam powiedziałeś. Chciałabym... chciałabym spróbować ją uleczyć, jeśli tylko mi pozwolisz". Dwa lata temu dumna lady Jane odrzuciła oświadczyny Willa Lacey i pozwoliła, by ten wyszedł za kobietę, którą naprawdę kochał. Do tej pory dziewczyna nie mogła sobie znaleźć miejsca w sercu żadnego ukocha... Recenzja książki Demony miłości
Po skończeniu pierwszej części Kronik rodu Lacey pozostałam z pewnym niedosytem i oczekiwałam pojawienia się kontynuacji, czyli ,,Demonów miłości”. W końcu nadszedł ten dzień, że przybyła do domu, poleżała, zaczęłam ją czytać i przepadłam. Dosłownie. Przeczytałam ponad 300 stron na dobrą sprawę w jedno popołudnie. Po ciężkim czasie i zabieganiu teg... Recenzja książki Demony miłości