Opinia na temat książki Demoniczny mecenas

Hmm ta książka można powiedzieć, że była okej. Czytało się ją szybko i płynnie ze względu na sporą czcionkę. Aczkolwiek spodziewałam się tutaj większych fajerwerków, a jednak przez większość książki strasznie się wynudziłam i myślałam, że to strata czasu 🙈. Zdecydowanie bardziej podobał mi się i wciągnął mnie "Kochanek z piekła rodem".

Młoda dziewczyna, Clara, niedoświadczona w żaden sposób w życiu niespodziewanie poznaje pewnego mecenasa, który swoją drogą wygląd dostał chyba po demonie. Demoniczny mecenas, to Victor Hyde, dla którego młodziutka dziewczyna szybko straciła głowę. Baaaardzo szybko, bo niemalże w momencie poznańska go już uderzyła z nim w ślinę. Cóż, może to ten jego wygląd ją tak do niego przyciągnął, choć mi osobiście nie przypadł do gustu. I jak szybko ich znajomość się rozwijała, tak jeszcze szybciej się zakończyła. Mężczyzna czuje się oszukany i zdradzony, kiedy dowiaduje się, że Clara wyszła za mąż za innego.
Kiedy ta trzy lata później do niego przychodzi, sama, z nieprzymuszonej woli, prosząc go o pomoc, to mimo iż mężczyzna zgadza się jej pomóc, to cena jaką ma zapłacić za nią jest mocno degustująca. I choć dziewczyna czuje się poniżona tą ceną, to postanawia ją spłacić. Nie spodziewa się jednak, co ich ponowny kontakt może im przynieść.