"Dawno temu w telewizji" to kwintesencja mojego dzieciństwa w temacie TV. Programów nie było wiele, wybór praktycznie żaden w porównaniu do tego, co obecnie proponują producenci, jednak jakoś inaczej się na tę telewizję patrzyło. Człowiek czekał z wypiekami na twarzy na "Randkę w ciemno" czy "Idola", na serial "W labiryncie", ewentualnie zastanawiał się, czy rodzice pozwolą obejrzeć "Na każdy temat". To były czasy!
Kamil Bałuk postanowił zapytać znanych i lubianych dziennikarzy o ich początki w telewizji, o programy, z którymi są kojarzeni do tej pory, o wzloty i upadki, a także o plusy i minusy sławy, która na nich spadła w Polsce, dopiero zaczynającej się budzić po długim okresie PRL-owej hibernacji. Nie spodziewajcie się tradycyjnych wywiadów. Tutaj pytania są niesztampowe, a z odpowiedzi dowiedzie się naprawdę dużo o ówczesnej telewizji i tworzących ją ludziach.
Bardzo lubię czytać ciekawostki, odkrywać sekrety i tajemnice, albo po prostu poznawać kulisy powstawania programów telewizyjnych, które kiedyś uwielbiałam oglądać. To naprawdę ciekawe, dowiedzieć się na przykład, jak powstawały odcinki "Randki w ciemno" i ile z tego, co oglądaliśmy w TV, było wyreżyserowane. Marzyło mi się swego czasu, by wystąpić w "Idolu", jednak nie miałam pojęcia, jak to wyglądało od środka. Jacy byli prywatnie jurorzy, kto podpuszczał resztę, zachwalając na castingach kompletne beztalencia muzyczne z charyzmą lub kosmitów z własnym światem pod kopułą. Jakoś ominął mnie jednak program "Rower Błażeja", kompletnie go nie kojarzę.
Okładka w stylu telegazety od razu przypomina lata dzieciństwa, kiedy człowiek czekał wpatrzony w zmieniający się licznik i niecierpliwił się, kiedy zmieni się wreszcie dana strona.
Rewelacyjny zbiór rozmów, pełnych prawdziwych sytuacji, ludzi z krwi i kości, którzy tworzyli telewizję po 1989 roku, kiedy wszystkie media zaczynały niejako od początku, bo nagle okazało się, że mamy wolność słowa, a społeczeństwo łaknie rzetelnej informacji i ekscytującej rozrywki.
Koniecznie przeczytajcie! Książka Kamila Bałuka to naprawdę wciągający wehikuł czasu.