Książka jest swego rodzaju ideową syntezą wieloletniej działalności zmarłego w 2003 roku autora, znanego ginekologa i położnika, w promocji i obronie życia.
Od dawna nurtowała mnie myśl utrwalenia wrażeń z przebytego porodu zapisanych przez kobiety tuż po jego ukończeniu. Przez wiele lat patrzyłem z narastającym podziwem, jak matka potrafi wówczas "tracić siebie", cała oddana dziecku, które opuszcza gościnne pomieszczenie w głębi jej ciała i wchodzi w nowy, nieznany świat. Chciałem niejako udokumentować swoje osobiste spojrzenie i udostępnić je innym. Czułem się także zobowiązany, ponieważ dane mi było oglądać z bliska to misterium zmagania się ludzkiego ducha z oporem i bezwładem materii.
"Słowo wstępne"