Anastazja ma w życiu to, o czym wielu może tylko marzyć. Studiuje, uprawia sport, który jest jej pasją, ma wsparcie w rodzinie, przyjaciołach, jest kochana przez chłopaka, z którym jest już długi czas. Ona jednak nie jest szczęśliwa i tak naprawdę sama nie do końca wie dlaczego. Początkiem zmian są oświadczyny Maćka, które nie tylko odrzuca, ale również kończy związek. Młoda kobieta czuje się zagubiona, wręcz osaczona, boi się zatracić siebie. Tylko czy aby ma racje? Czy te zmiany będą dla niej dobre? Czy odnajdzie siebie?
Niestety nie będą ukrywać, że moim faworytem ta książka nie została. Mam co do niej trochę mieszane uczucia. Z jednej strony nie była zła, czytało się dość szybko i zaciekawiła mnie na tyle, że przeczytałam całą. Jednak z drugiej strony nie zachwyciła mnie, nie czułam, że muszę ją przeczytać już, nie byłam na tyle ciekawa zakończenia, aby nie być w stanie książki odłożyć choćby na chwilę.
Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, która tak naprawdę sama nie wie, czego chce. Gubi się we własnych uczuciach i pragnieniach czym rani nie tylko siebie, ale i mężczyznę, dla którego bardzo dużo znaczy. Niestety nie polubiłam Anastazji, według mnie zachowywała się niedojrzale, wręcz egoistycznie.
„Czerwony żuraw” to książka, której ani nie polecę, ani nie odradzę. Mnie nie zachwyciła, ale również nie żałuje jej przeczytania.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/12/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_29.html