To ten rodzaj autobiografii,która nie pozwala przejść obojętnie, na dodatek można śmiało powiedzieć,że nie dotyczy jednej osoby ale "dotknęła" całe ówczesne pokolenie młodych Chinek zmagające się z dorastaniem w okresie rewolucji kulturalnej.
Opis koszmarnego życia osoby podporządkowanej komunizmowi, osamotnionej i represjonowanej. Na przemian zatracanie się w przykazach Mao i odwadze wierząc we własne prawdy. Jest "masa", w której jednostka ginie,zatraca swą osobowość.
Czas wydarzeń bierze swój początek w latach sześćdziesiątych,na które to przypada dzieciństwo Anchee,od pierwszych lat szkolnych wciągniętą w szeregi Hungwejpingów. Potem, będąc siedemnastolatką, zostaje wywieziona do ciężkich prac w polu, aż staje się "gwiazdą" filmów propagandowych. I przychodzi rok 1976 - śmierć Mao. Najpierw represjonowana za bycie nie dość rewolucyjną, po czym po śmierci tego, któremu winna uwielbienie, karana przez nowy front za odgrywanie roli "Czerwonej Azalii".
Ciekawe spojrzenie kogoś kto nasiąkał rewolucyjną atmosferą od urodzenia i tragizm sytuacji, z jakim musi się zmierzyć czytający.