Druga część dwutomowego zakończenia „Kronik Diuny”.
Murbella zawrzała gniewem. — Te stare postawy co rusz okazują się niewłaściwe — powiedziała. — Nie możemy przetrwać, po prostu uciekając albo mnożąc się szybciej, niż Omnius będzie w stanie nas zabijać. — Wiele sióstr uważa tak jak ja... to znaczy te, które jeszcze żyją. Przewodziłaś nam prawie ćwierć wieku i twoja polityka zawiodła. Większość Kapitularza jest martwa. Obecny kryzys zmusza nas do rozważenia nowych alternatyw. — Starych alternatyw, chcesz powiedzieć — rzekła Murbella. — Mamy zbyt wiele pracy, by odświeżać ten przebrzmiały spór. Czy test identyfikacji genetycznej maskaradników jest już gotowy do rozprowadzenia? Nasi naukowcy wiele tygodni badali trupy zmiennokształtnych i teraz musimy przesłać... — Nie zmieniaj tematu, Matko Dowodząca! — przerwała jej Kiria. — Jeśli nie podejmiesz racjonalnej decyzji, jeśli nie widzisz, że musimy się dostosować do okoliczności, to wyzywam cię na pojedynek o przywództwo.
Kralizek, przerażająca bitwa na końcu wszechświata, o której wiadomo było od tysięcy lat, zbliża się wielkimi krokami. Matka Dowodząca Murbella mobilizuje ludzi do walki o przetrwanie, borykając się z problemami politycznymi, zagrożeniem ze strony maskaradników i tarciami w łonie samego zgromadzenia żeńskiego. Tymczasem dowodzona przez Duncana Idaho i Szienę Itaka po ćwierćwieczu nieustannej ucieczki wpada w końcu w sieć diabolicznych łowców. Czy przebywający na pokładzie Kwisatz Haderach pozwoli wrogowi przechylić na jego stronę szalę zwycięstwa i doprowadzi do wyniszczenia rodzaju ludzkiego? Duncan, Bene Gesserit i ghole postaci z przeszłości podejmują ostatni rozpaczliwy wysiłek...
Frank Herbert byłby z pewnością zachwycony i dumny z tej kontynuacji swojej wizji. - Dean Koontz