Czarownice z Eastwick w nowym, porywającym przekładzie Katarzyny Boguckiej-Krenz! W spokojnym miasteczku na Rhode Island, gdzie czas płynie leniwie, w atmosferze ? zdawałoby się ? sielanki, mieszkają ...
Taki słabszy Stephen King, bym powiedziała. Sporo lania wody, kiczowatych rozwiązań i postać demonicznego antagonisty nie porywa jak Jack Nicholson w adaptacji filmowej sprzed lat. No i film jest w p...
Pamiętałam, że kiedyś oglądałam film i że dosyć mi się podobał, więc sięgnęłam po książkę. Niestety była bardzo nudna...
Nudna? A te czary? Magia? To było nudne? Nie żartujcie.