Przyznam się wam, że nie lubię wszystkich książek autora, gdyż ma sztywny styl pisarski, jednak przy tej serii z Ptasznikiem bardzo się zżyłam z postaciami. Wszystko za sprawą części pierwszej, gdzie poznałam postać Ptasznika, jego smutną historie i to jak niesprawiedliwie los się z nim obszedł. Ten tom opowiada przygody Heinricha, który wiedziony poprzednimi wydarzeniami pojechał odwiedzić swoją rodzinę. Zatrzymał się u siostry matki i to tam właśnie, kiedy na nią spogląda czasami przypomina sobie swoją rodzicielkę. Oczywiście nie odpowiada jej na wiele pytań, ale ona sama jakby rozumie jego wolę i przygarnia nie pytając o sprawy, o których nie chce mówić. Wciąż krył się w tym pewien cel, który gdzieś tam czaił się w mojej głowie, ale nie mogłam do niego dojść, gdyż on nawet w treści swoich myśli ukazuje tylko tyle, by nie móc go osądzić, a jedynie snuć domysły na jego temat. Podoba mi się jego kontakt z Iwoną. Od pierwszego tomu mamy wyjaśnione jak to się stało, że się poznali, tutaj zdradzę wam tylko, że tą znajomość kontynuują. Często do siebie dzwonią i choć żadne z nich o nic nie pyta, potrafią się wspierać nawet drobnostkami. W końcu każde z nich ma swoją mroczną historię, więc ich mowa ciała oraz kontakty są ułożone na ich własnych zasadach, których pobożny czytelnik może nie zrozumieć. Pomimo tego, że to historia z książki, nie prawdziwa, to jednak postacie przyciągają nas jak magnes, łakniemy informacji na ich temat. Ich przygody są poprowadzone od strony różnych postaci, ale nigdzie nie dadzą nam dojść do swojej całkowitej prywatności. Przeczytajcie od tomu pierwszego, to jej kontynuacja. Zaznaczam to, bo ukryte według was wątki w tym tomie, były dobrze rozwinięte w pierwszym. Czytając ją zwrócimy uwagę na to, że za grzechy rodziny przyjdzie głównej postaci odpokutować. Policjantka będzie mu pomagała się bronić i dojść do problemu, w którym nagle Vogel się znalazł. Rozbawiły mnie tutaj niedyskretne pytania:-) Oczywiście to czarny humor, poutykane są tutaj sarkazmy i żarty czasami niesmaczne, które nie każdy zrozumie. Ja poznałam jego przygody od początku, więc wiedziałam na co się piszę. Świetny czarny klimat i szybka akcja. Jeśli czytaliście Ptasznika, to koniecznie musicie też poznać Czarną wdowę:-)