Opinia na temat książki Cudze słowa

Zaintrygowały i poniosły mnie te cudze słowa składające się w niebanalną opowieść o życiu Benedykta - głównego bohatera. Pojawia się on we wspomnieniach osób blisko z nim związanych jako ktoś o wybitnym intelekcie i wyjątkowej, budzącej podziw sile oddziaływania na otoczenie. Suma tych wspomnień rysuje jednak przed czytelnikiem nieco mniej imponujący obraz człowieka pochłoniętego wielkimi ideami, ale w zwyczajnym życiu raczej niezdolnego do głębszych uczuć mitomana. Dla mnie jednak nie on jest najważniejszą postacią tej książki.

Poruszyły mnie do głębi i urzekły słowa ojca Benedykta - Józefa, życiowe, mądre, pełne męskiej czułości. Ale też nie sposób nie zwrócić uwagi na słowa profesora Pawła Czaskiego, które splatają się w piękne zdania i płyną na spokojnej fali jego opowieści. W ogóle ciekawe jest to, że bohaterów tej książki poznajemy nie z opisów postaci, ani z tego co sami mają na swój temat do powiedzenia, ale ze sposobu w jaki się wyrażają, ze słów, których używają by opowiedzieć o kimś innym. Moją uwagę zwróciły również nawiązania do Biblii - nieprzypadkowe imiona przypisane z rozmysłem konkretnym bohaterom (Jan, Jakub, Szymon, Paweł, Józef, Magdalena, Weronika). " Cudze słowa" rozpościerają przed czytelnikami pokaźny wachlarz interpretacji i tylko od nich samych zależy, którą wybiorą, i która im samym okaże się najbliższa.

Książka Wita Szostaka momentami wydała mi się genialna, miejscami irytująca, chwilami naciągana. Pozostawiła w mojej głowie lekki mętlik, a w sercu niepokój. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to mądra i godna polecenia lektura.