Walia, XIII wiek. Wypadki potoczyły się jak w kalejdoskopie, Genevieve Perronet zerwała zaręczyny i zdecydowała się na małżeństwo z Dylanem ze znamienitego rodu DeLanyea, zanim on sam zdążył o tym pomyśleć. Nic zatem dziwnego, że nie miał też czasu uprzedzić młodej żony, iż w zamku Beaufort będzie żyła pod jednym dachem z trójką jego nieślubnych dzieci. Dla niej, Normandki, jest to nie do przyjęcia, natomiast w Walii nikogo nie razi. Genevieve ogarnia rozczarowanie, tym bardziej, że nie może dać mężowi upragnionego dziedzica. Odchodzi. Czy Dylan kiedykolwiek ją zobaczy?